$ 41.54 € 47.47 zł 11.1
+25° Kijów +18° Warszawa +20° Waszyngton

Trump unika ukarania Chin za wspieranie rosji — Bloomberg

UA.NEWS 09 czerwca 2025 10:16
Trump unika ukarania Chin za wspieranie rosji — Bloomberg

Prezydent USA Donald Trump rezygnuje z wywierania presji na Chiny za ich wsparcie dla rosyjskiej machiny wojennej, koncentrując się zamiast tego na innych aspektach relacji z Pekinem.

Poinformował o tym Bloomberg.

Według amerykańskich i europejskich urzędników, administracja USA spycha wojnę w Ukrainie na dalszy plan wśród priorytetów polityki zagranicznej, skupiając się przede wszystkim na kwestiach ceł, ograniczeń technologicznych oraz dostaw metali ziem rzadkich.

Jednocześnie niektóre źródła podkreślają, że Trump może w każdej chwili zmienić swoje stanowisko.

Zmiana polityki tłumaczona jest chęcią otoczenia Donalda Trumpa odejścia od podejścia jego poprzednika, Joe Bidena, który postrzegał niemal wszystkie relacje międzynarodowe przez pryzmat wojny w Ukrainie.

Obecna administracja w Białym Domu chce wykorzystywać naciski na Pekin w sprawach, które uznaje za ważniejsze z punktu widzenia interesów narodowych USA niż kwestia ukraińska. Zdaniem rozmówców Bloomberga, Ukraina stała się dla Waszyngtonu mniej priorytetowa.

Trump również unika otwartej krytyki Chin za wspieranie rosji, ponieważ równolegle prowadzi rozmowy z wladimirem putinem na temat zakończenia wojny. To wyraźnie różni się od stanowiska państw G7, które wielokrotnie apelowały do Pekinu o zaprzestanie pomocy Moskwie i potępiały eksport towarów podwójnego zastosowania do rosji.

W oświadczeniu ministrów spraw zagranicznych G7 z marca Chiny zostały bezpośrednio oskarżone o wspieranie rosyjskiego wysiłku wojennego. Ten temat prawdopodobnie powróci podczas nadchodzącego szczytu G7 w Kanadzie, choć nie wiadomo, czy którykolwiek z liderów będzie naciskać na administrację Trumpa w kwestii wspólnego stanowiska wobec Pekinu.

Unia Europejska, w przeciwieństwie do USA, wciąż publicznie naciska na Chiny. W swojej niedawnej przemowie w Singapurze szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas oskarżyła Pekin o podsycanie rosyjskiej wojny poprzez eksport technologii podwójnego zastosowania.

Tymczasem amerykańscy urzędnicy krytykują europejskich partnerów za to, że nadal kupują surowce energetyczne z rosji, mimo że jednocześnie potępiają działania Chin.

Sam Donald Trump przyznał, że podczas rozmowy telefonicznej z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem nie poruszył kwestii wojny rosyjsko-ukraińskiej. Jest to kolejny sygnał zmiany podejścia USA do Chin i priorytetów w polityce zagranicznej.

Równolegle w Kongresie USA trwają dyskusje nad nowymi sankcjami wobec rosji, ale Biały Dom dąży do zachowania elastyczności dla prezydenta w tych kwestiach, by nie zaszkodzić toczącym się rozmowom z Kremlem.

Przypomnijmy, że amerykańska delegacja zamierza doprowadzić do pełnego przywrócenia dostaw metali ziem rzadkich z Chin podczas nowej rundy rozmów handlowych zaplanowanej na 9 czerwca w Londynie.

Wcześniej informowaliśmy także, że chińskie władze oskarżyły Stany Zjednoczone o poważne naruszenie ustaleń zawartych podczas majowych negocjacji w Genewie.