$ 41.99 € 49.46 zł 11.74
-4° Kijów -6° Warszawa +12° Waszyngton

Turystyka na kościach: rosja planuje wozić turystów na zniszczony Donbas

UA.NEWS 25 grudnia 2025 22:08
Turystyka na kościach: rosja planuje wozić turystów na zniszczony Donbas

rosja przygotowuje uruchomienie tzw. „turystyki wojennej” na okupowanych terytoriach obwodu donieckiego, mimo trwających działań zbrojnych i kryzysu humanitarnego. Zniszczone miasta, w tym Bachmut i Mariupol, mają zostać przekształcone w trasy turystyczne. Informuje o tym The Times.

Zgodnie z planami Moskwy miasta zrujnowane przez wojnę mają stać się „miejscami chwały wojennej” i zacząć przynosić zyski. „Inicjatywa ma na celu przyciągnięcie turystów i pobudzenie lokalnej gospodarki” — oświadczył wicepremier samozwańczej „Donieckiej Republiki Ludowej” Kiriłł Makarow. Jednocześnie nie wyjaśnił, w jaki sposób planowane jest zapewnienie bezpieczeństwa ludziom w regionie, w którym działania bojowe de facto nie ustają.

Obwód doniecki był areną jednych z najkrwawszych walk tej wojny. W szczególności bitwa o Bachmut, według różnych szacunków, pochłonęła życie dziesiątek tysięcy rosyjskich żołnierzy. Mimo to miasto znajduje się na liście potencjalnych atrakcji turystycznych. Wśród nich jest także Mariupol — niemal całkowicie zniszczony rosyjskimi bombardowaniami wiosną 2022 roku.

Projekt „turystyki wojennej” ma zostać oficjalnie uruchomiony w 2026 roku. Jak twierdzi Makarow, około miliarda rubli planuje się zainwestować w odbudowę hoteli oraz podstawowej infrastruktury w obwodzie donieckim, jednak źródła finansowania nie zostały ujawnione.

Tymczasem rzeczywista sytuacja na okupowanych terenach jest daleka od turystycznej. The Times pisze, że w wielu miejscowościach woda dostarczana jest nieregularnie lub nie ma jej wcale. Ludzie zmuszeni są kopać studnie lub zbierać deszczówkę. Latem w sieci pojawiło się nagranie, na którym dzieci z okupowanych terytoriów zwracają się do władimira putina z prośbą o rozwiązanie problemu z zaopatrzeniem w wodę.

Jedna z mieszkanek regionu powiedziała dziennikarzom, że może wziąć prysznic wyłącznie poza okupowanym terytorium — w Rostowie nad Donem, oddalonym o 160 kilometrów od jej domu. „To jedyny sposób, by poczuć się człowiekiem” — powiedziała.

Pomimo kryzysu humanitarnego władimir putin publicznie określa obwody doniecki i ługański jako „żyzny grunt dla rozwoju turystyki” i wzywa rosyjski biznes do inwestowania w region. Mianowany przez Kreml mer Mariupola Ołeh Morgun stwierdził nawet, że do 2030 roku miasto mogłoby przyjmować do miliona turystów, jednocześnie przyznając istnienie „poważnych problemów infrastrukturalnych”.

Czytaj nas na Telegram i Sends