Biały Dom zareagował na wyniki «wyborów» w rosji
Doradca prezydenta Stanów Zjednoczonych ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan powiedział, czy Waszyngton akceptuje wyniki tak zwanych «wyborów» w rosji, które w przewidywalny sposób doprowadziły do tego, że vladimir putin został «zwycięzcą».
Podczas briefingu w Białym Domu Sullivan podkreślił, że w głosowaniu nie było nic nieprzewidywalnego, ponieważ rosyjski dyktator oczyścił przestrzeń polityczną i zniszczył swoich konkurentów.
«Niektórzy z jego przeciwników politycznych zostali tragicznie zabici. Tak więc w tych wyborach nie było nic wolnego ani uczciwego, a ich wynik był z góry ustalony. Po drugie, rzeczywistość jest taka, że putin jest prezydentem rosji», - powiedział Sullivan.
Urzędnik powiedział, że Stany Zjednoczone wciąż mają do czynienia z tą rzeczywistością. Chociaż «nie zaprzecza faktowi, że te «wybory» nie spełniały żadnych kryteriów wolności lub uczciwości».
Wcześniej szef wywiadu obronnego Ukrainy Kyrylo Budanov nazwał tak zwane wybory prezydenckie w putinowskiej rosji nieprawomocnymi.
Szef departamentu polityki zagranicznej Unii Europejskiej Josep Borrell powiedział, że tak zwane wybory prezydenckie na tymczasowo okupowanych terytoriach Ukrainy odbyły się poprzez represje i zastraszanie.
Zachodni politycy podkreślili, że rosyjski dyktator vladimir putin po raz kolejny ukradł wybory rosjanom. Takie wybory nie mają legitymacji, powiedział sekretarz obrony Wielkiej Brytanii Grant Shapps.