W Parlamencie Europejskim zaprezentowano schemat przystąpienia Ukrainy do UE z uwzględnieniem obecności okupowanych terytoriów
W przypadku utrzymania części terytoriów okupowanych Ukraina mogłaby zostać członkiem UE na wzór Niemiec Zachodnich czy Cypru.
Taką opinię wyraził sprawozdawca Parlamentu Europejskiego ds. Ukrainy, Michael Gahler.
Eurodeputowany podkreślił konieczność zachowania realizmu: przystąpienie Ukrainy do UE w trakcie wojny oznaczałoby włączenie UE do konfliktu, co wymaga jednomyślności i jest mało prawdopodobne.
Możliwy jest scenariusz rozpoczęcia zawieszenia broni, choć nie cała Ukraina byłaby wtedy wyzwolona.
„Wtedy mielibyśmy sytuację podobną do tej, w której znajdowały się Niemcy Zachodnie. Były członkiem UE, choć nie kontrolowały Niemiec Wschodnich. Po upadku Muru Berlińskiego konstytucja niemiecka rozszerzyła się na Niemcy Wschodnie, które automatycznie stały się częścią UE. Dla Unii Europejskiej członkiem była cała Niemcy, niezależnie od tego, gdzie leżały jej granice” – wyjaśnił.
Podobna sytuacja ma miejsce na Cyprze.
„Gdy zostanie znalezione rozwiązanie i Cypr zostanie zjednoczony, prawo UE zacznie obowiązywać na całym terytorium wyspy” – dodał.
Według Gahlera to samo może dotyczyć Ukrainy.
„Nawet jeśli w momencie zawieszenia broni nie cała Ukraina jest kontrolowana przez rząd – nic nie stoi na przeszkodzie, by prowadzić negocjacje o członkostwie z rządem całej Ukrainy w jej międzynarodowo uznanych granicach. Terytoria niekontrolowane przez rząd, jeśli takie będą, dołączą do UE w momencie odzyskania nad nimi kontroli” – mówił.
Obecność okupowanych terytoriów nie będzie przeszkodą dla członkostwa Ukrainy. Dzięki okresom przejściowym będzie można bezproblemowo integrować te terytoria z UE po ich odzyskaniu.
„Kiedy Ukraina dołącza do UE, okresy przejściowe obowiązują tylko dla części kontrolowanych przez rząd. Kiedy inne części wrócą pod kontrolę, dla nich zacznie się osobny okres przejściowy” – podsumował eurodeputowany.
Premier Węgier Viktor Orbán jedynie opóźnia nieodwracalny proces przystąpienia Ukrainy do UE.
Minister spraw zagranicznych Litwy, Kęstutis Budrys, uważa, że jeśli UE nie rozpocznie pełnych negocjacji z Ukrainą do 2027 roku, Ukraina nie zdąży przystąpić do Unii przed 2030 rokiem.