Na Kremlu odpowiedziano na oświadczenie Trumpa o skróceniu 50-dniowego terminu

Rzecznik prasowy wladimira putina, Dmitrij Pieskow, skomentował oświadczenie prezydenta USA Donalda Trumpa dotyczące skrócenia 50-dniowego terminu oraz jego „braku zainteresowania” spotkaniem z dyktatorem rosji.
Poinformowały o tym rosyjskie media.
Pieskow zaznaczył, że Moskwa przyjęła stanowisko Trumpa do wiadomości, jednak nie zmieni kursu prowadzenia wojny przeciwko Ukrainie.
W Moskwie podkreślono, że tak zwana „specjalna operacja wojskowa” trwa, a jednocześnie ogłoszono rzekome zachowanie zaangażowania w proces pokojowy.
Pieskow podkreślił, że dla Kremla kluczowe pozostaje zapewnienie „własnych interesów narodowych” w każdym formacie rozwiązania konfliktu.
„I nadal pozostajemy wierni procesowi pokojowemu w celu rozwiązania konfliktu wokół Ukrainy oraz zabezpieczenia naszych interesów w trakcie tego rozwiązania. Tutaj chciałbym uniknąć ocen. Przyjęliśmy do wiadomości oświadczenie prezydenta Trumpa” – oświadczył Pieskow.
Prezydent USA Donald Trump, po miesiącach osobistych kontaktów z dyktatorem wladimirem putinem, nagle skrócił termin wyznaczony rosji na pokojowe porozumienie w Ukrainie z 50 do 10–12 dni. Słowa prezydenta świadczą o głębokim rozczarowaniu dialogiem z rosją.
Przypomnijmy, że prezydent USA Donald Trump nie jest już zainteresowany rozmowami telefonicznymi z rosyjskim dyktatorem putinem, ponieważ nie mają one sensu.
rosja mogłaby być silnym krajem ekonomicznie, ale zamiast się bogacić, Moskwa „wydaje wszystko na wojnę i zabijanie ludzi”.
