W Warszawie przed ambasadą USA zlikwidowano namiot zwolennika rosji; mężczyzna został przewieziony do szpitala psychiatrycznego
W Warszawie usunięto namiot z hasłami szerzącymi rosyjską propagandę, który stał naprzeciwko ambasady USA przez ponad rok. Jego inicjator, Andrzej Zakszewski, lider nacjonalistycznego ruchu „Suwerenność narodu polskiego”, został skierowany na leczenie do szpitala psychiatrycznego.
Poinformowała o tym Gazeta Wyborcza.
Namiot propagował prorosyjskie i antyukraińskie treści od 17 września 2024 roku. Z powodu przepisów dotyczących wolności zgromadzeń przez długi czas nie można było go usunąć — jak wyjaśniła rzeczniczka warszawskiego ratusza Monika Beuth, jego likwidacja naruszałaby Konstytucję RP.
Ostatecznie namiot został rozebrany 20 listopada 2025 roku ze względu na znajdujące się w nim butle gazowe, które, jak przekazał rzecznik Zarządu Dróg Miejskich Jakub Dybalski, stanowiły zagrożenie dla bezpieczeństwa mieszkańców. Dodatkowo konstrukcja była uznana za „faktycznie nielegalne zajęcie pasa drogowego”.
Podczas interwencji policji, straży miejskiej i straży pożarnej Zakszewski próbował stawiać opór. Na miejsce wezwano ratowników medycznych, którzy przewieźli go do Kliniki Psychiatrii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Za pośrednictwem namiotu aktywiści rozpowszechniali nie tylko prorosyjską i antyukraińską propagandę, ale także hasła antysemickie. Rozdawano ulotki, na których putin przedstawiany był jako ofiara wojny, a odpowiedzialnością za konflikt obarczano instytucje europejskie i zachodnich polityków.
Na namiocie widniały m.in. hasła: „Bez pryncypów — przestańcie nastawiać nas przeciwko rosjanom!” „Antypolonizm USA–Izraela” „Czy Polska ma stać się drugą Palestyną?”
Andrzej Zakszewski znany jest z otwartego poparcia dla Aleksandra Łukaszenki. Ruch „Suwerenność narodu polskiego” promuje ideę wyjścia Polski z NATO oraz zacieśnienia współpracy z rosją.
Tymczasem wicepremier Polski Krzysztof Gawkowski oświadczył, że spodziewa się nasilenia rosyjskiej aktywności dywersyjnej na terytorium kraju po niedawnym wybuchu na ruchliwej linii kolejowej w kierunku Ukrainy, który, zdaniem Warszawy, może być efektem działań Moskwy.
Czytaj nas na Telegram i Sends