Ursula von der Leyen może stracić stanowisko przewodniczącej Komisji Europejskiej – Euractiv

Parlament Europejski przygotowuje się do rozpatrzenia wotum nieufności wobec przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen.
Informuje o tym portal Euractiv.
Inicjatorem wniosku jest skrajnie prawicowy rumuński europoseł Gheorghe Piperea. Stoi on na czele partii „Sojusz na rzecz Jedności Rumunów” (AUR), która należy do frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR).
W ubiegłym tygodniu Piperea zainicjował wniosek o wotum nieufności, pod którym początkowo podpisało się 74 europosłów. Część z nich później wycofała swoje podpisy, jednak lider AUR oświadczył, że liczba sygnatariuszy wzrosła już do 79, co wystarcza do formalnego rozpatrzenia sprawy w Parlamencie Europejskim.
Powodem inicjatywy jest oburzenie rumuńskiego europosła tajną korespondencją von der Leyen z dyrektorem generalnym firmy Pfizer, Albertem Bourlą, w trakcie negocjacji dotyczących zakupu szczepionek przeciwko COVID-19.
Dodatkowo szefową Komisji Europejskiej oskarża się o możliwe nieprawidłowości w wydatkowaniu środków po pandemii COVID-19, a także o rzekome wykorzystywanie środków publicznych do finansowania organizacji pozarządowych promujących tzw. Zielony Ład.
Przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola poinformowała Konferencję Przewodniczących (organ odpowiedzialny za ustalanie porządku obrad), że inicjatywa spełnia wszystkie wymogi formalne przewidziane w art. 131 Regulaminu Parlamentu Europejskiego.
Debata nad wnioskiem odbędzie się w poniedziałek, 7 lipca, a głosowanie zaplanowano na czwartek, 10 lipca, podczas sesji plenarnej w Strasburgu. Warunkiem jest ogłoszenie przez Metsolę ostatecznej decyzji w tej sprawie jeszcze w tym tygodniu. Do przegłosowania wotum nieufności potrzeba co najmniej 361 z 720 głosów.
Szanse na odwołanie von der Leyen pozostają jednak niewielkie.
„Jestem pewien, że większość zagłosuje przeciwko tej inicjatywie, ponieważ wciąż popiera von der Leyen. Nawet jeśli wśród europosłów są osoby niezadowolone z jej polityki, w tej chwili nie zdołają zmusić jej do rezygnacji” – stwierdził Piperea.
Rumuński polityk ma jednak nadzieję, że ta inicjatywa może „otworzyć puszkę Pandory” i zachęcić innych do składania kolejnych wniosków o wotum nieufności w nadchodzących miesiącach.
Przypomnijmy, że wcześniej Parlament Europejski zatwierdził przedłużenie do końca 2025 roku tzw. transportowego bezwizowego ruchu towarowego — umowy o uproszczeniu transportu drogowego między Unią Europejską a Ukrainą.
Europarlament poparł również wprowadzenie zakazu importu nawozów i wybranych produktów rolnych z rosji i Białorusi. Celem jest ograniczenie zależności Unii Europejskiej od importu rolnego z krajów agresorów i zmniejszenie finansowania wojny przeciwko Ukrainie.
