Marynarka wojenna USA wysłała flotyllę do walki z narkotykowym szlakiem

Marynarka wojenna Stanów Zjednoczonych skierowała do południowej części Karaibów osiem okrętów w ramach „rozszerzonej operacji przeciwko przemytowi narkotyków” – poinformował The Washington Post, powołując się na przedstawiciela amerykańskiego Departamentu Obrony.

Według gazety flotyllę tworzą trzy niszczyciele, dwa okręty desantowe, desantowy lotniskowiec śmigłowcowy, krążownik i okręt bojowy przybrzeżny. Z kolei Axios, powołując się na źródła, podaje siedem jednostek, w tym trzy niszczyciele i co najmniej jeden okręt podwodny o zdolnościach uderzeniowych. Część okrętów już znajduje się w regionie, reszta dopiero tam zmierza.

Marynarka USA nie ujawnia dokładnego miejsca działań jednostek. Jak podał rozmówca The Washington Post, niszczyciele nie znajdują się „bezpośrednio u wybrzeży Wenezueli”. Dwa z nich były niedawno we wschodniej części Morza Karaibskiego, a jeden – na Oceanie Spokojnym, w pobliżu wybrzeży Panamy.

Na pokładach niszczycieli rozmieszczono oddziały Straży Przybrzeżnej USA i funkcjonariuszy organów ścigania, którzy mają uczestniczyć w zatrzymaniach podczas operacji przechwytywania narkotyków w Ameryce Łacińskiej. Według Axios i Reutersa, na pokładach okrętów znajduje się 4500 żołnierzy, w tym 2200 marines – co, jak zaznacza prasa, „nie jest typowe dla operacji antynarkotykowych”.

Reuters podkreśla, że tak duże wzmocnienie sił znacznie przewyższa zwyczajowe rozlokowanie w tym regionie. 28 sierpnia Wenezuela złożyła skargę na działania USA do sekretarza generalnego ONZ António Guterresa, określając rozmieszczenie okrętów jako „szeroko zakrojoną operację propagandową mającą na celu usprawiedliwienie interwencji wojskowej”.

Departament Sprawiedliwości i Departament Stanu USA ogłosiły nagrodę za informacje dotyczące prezydenta Wenezueli Nicolása Maduro. Wysokość nagrody wynosi 50 mln dolarów.