
Niemiecka Partia Zielonych sprzeciwiła się inicjatywie konserwatywnego bloku CDU/CSU, który chce pozyskać miliardy euro na inwestycje w obronność i infrastrukturę kosztem długu publicznego.
Informuje o tym agencja Bloomberg.
Na poniedziałkowej konferencji prasowej współprzewodnicząca Zielonych Franziska Brantner powiedziała, że jej partia nie popiera pomysłu rozdawania „prezentów wyborczych”. Skrytykowała decyzję CDU/CSU i Partii Socjaldemokratycznej (SPD) o nieangażowaniu "Zielonych" w dyskusje na temat tej inicjatywy.
Według Brantner, konserwatyści i socjaldemokraci zignorowali kluczowe priorytety jej partii, w tym walkę ze zmianami klimatu.
Jednocześnie podkreśliła, że "Zieloni" są gotowi do negocjacji z przyszłą koalicją i zaproponują własny projekt ustawy zwiększającej wydatki na obronność poprzez finansowanie długu.
Blok CDU/CSU, kierowany przez przyszłego kanclerza Friedricha Merza, wraz z SPD uzgodnił wielomiliardowy pakiet finansowy. Ich inicjatywa obejmuje złagodzenie hamulca zadłużenia Niemiec w celu zapewnienia dodatkowego finansowania dla sektora obronnego.
Zgodnie z porozumieniem, wydatki na obronność przekraczające 1% PKB kraju zostaną zwolnione z ograniczeń zadłużenia.
Ponadto planowane jest utworzenie specjalnego funduszu infrastrukturalnego o łącznej wartości 500 mld euro w ciągu najbliższych 10 lat. Fundusz ten zapewni finansowanie ważnych projektów w krajach związkowych.
Oczekuje się, że przedstawiciele CDU/CSU i SPD spotkają się z Partią Zielonych w Berlinie w poniedziałek, aby omówić wspólne stanowiska.
Przypomnijmy, że niedawno lider Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej Friedrich Merz wypowiedział się na temat Ukrainy. Wezwał on do włączenia Kijowa do rozmów pokojowych z rosją.