$ 41.82 € 49.04 zł 11.52
+25° Kijów +21° Warszawa +29° Waszyngton

«Zełenski wprowadza dyktaturę»: jak światowe media reagują na ustawę 12414

Ольга Коваль 23 lipca 2025 12:12
«Zełenski wprowadza dyktaturę»: jak światowe media reagują na ustawę 12414

Ukraina ponownie trafiła na pierwsze strony największych światowych mediów, ale nie z powodu wojny. Wszyscy mówią o skandalicznych ograniczeniach dla organów antykorupcyjnych, uchwalonej i podpisanej przez prezydenta ustawie nr 12414 oraz protestach w całym kraju przeciwko tej decyzji.

Pisze o tym BBC Ukraina.

„Rząd Zełenskiego bierze na celownik walczących z korupcją”, „Zełenski przeciwko niezależnym antykorupcyjnym organom Ukrainy”, „Oburzenie w  Ukrainie z powodu ataków rządu na organy antykorupcyjne” – to tylko niektóre nagłówki światowych mediów dotyczące ostatnich wydarzeń w Ukrainie.

Komentatorzy zwracają uwagę na szybkość, z jaką 22 lipca Rada Najwyższa przyjęła ustawę. A także na wydarzenia wokół NABU i SAP, które miały miejsce dzień wcześniej.

Zełenski podpisał skandaliczną ustawę nr 12414

 

„Decyzja rządu o rozpoczęciu totalnego ataku na reformy wprowadzone po Majdanie budzi podejrzenia, że stoi za tym coś podstępnego. Źródła wskazują, że powodem pojawienia się projektu ustawy mogły być śledztwa NABU dotyczące działalności osób powiązanych z Kancelarią Prezydenta” – pisze o wydarzeniach The Economist.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapewnił tymczasem, że organy antykorupcyjne w Ukrainie nie zaprzestaną pracy.

Największe protesty od czasu pełnoskalowej inwazji


Protesty 22 lipca były największe od początku pełnoskalowej inwazji rosji. Choć wcześniejsze demonstracje też miały miejsce, dotyczyły one głównie powrotu jeńców wojennych lub osób zaginionych.

„Wszelkie protesty w Ukrainie są ograniczone stanem wojennym i godziną policyjną obowiązującą w nocy. Jednak setki ukraińskich cywilów, weteranów, żołnierzy oraz antykorupcyjnych aktywistów przyszły do centrum Kijowa i skandowały: »Weto! Weto! Weto!« pod adresem Kancelarii Zełenskiego” – pisze Politico.

Dziennikarze nazwali uchwaloną ustawę taką, która «podważa niezależność ukraińskich organów antykorupcyjnych»


The Economist zwrócił również uwagę, że atak na system antykorupcyjny zaskoczył wielu w samym zespole Wołodymyra Zełenskiego, a podpisanie ustawy przez prezydenta określono jako wzmocnienie kontroli ukraińskiego przywódcy.

„Jeden z urzędników zauważył, że pośpiech i zakres ustawy przypominały niesławne przepisy zakazujące protestów z 16 stycznia 2014 roku. Był to jeden z ostatnich kroków rządu Wiktora Janukowycza, zanim dyktator został zmuszony do ucieczki z Kijowa helikopterem” – pisze media.

Inny insider z redakcji wyraził opinię, że Kancelaria Prezydenta postanowiła „wykorzystać moment bezkarności i sprzyjającą okazję”, ponieważ udało im się w pewnym stopniu zyskać poparcie amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa, który najwyraźniej rozczarował się wladimirem putinem.

«Teraz fokus przesunął się na wewnętrznych wrogów» — zaznaczył insider.


Bloomberg pisze, że bezprecedensowe protesty wybuchły w momencie, gdy ukraińska stolica niemal codziennie pada ofiarą śmiertelnych ataków dronów i rakiet.

„To podkreśla rosnące oburzenie społeczne wobec prób Zełenskiego skoncentrowania władzy w wąskim kręgu swoich najbliższych sojuszników. Dzieje się to również w czasie, gdy Ukraina stara się przekonać swoich zachodnich sojuszników, szczególnie w Unii Europejskiej, do dostarczania i finansowania dostaw broni oraz kontynuowania pomocy finansowej” – zauważa Bloomberg.

«Najniebezpieczniejszy moment»


Decyzja o ograniczeniu uprawnień SAP i NABU zaniepokoiła nie tylko społeczeństwo, ale także międzynarodowych partnerów Ukrainy.

„Walka z głęboko zakorzenioną korupcją jest obligatoryjnym wymogiem dla członkostwa Kijowa w Unii Europejskiej oraz dla pozyskania miliardów zachodniej pomocy” – pisze Reuters.

Komisarz UE ds. rozszerzenia, Marta Kosz, napisała na X, że jest „poważnie zaniepokojona” głosowaniem nad ustawą.

Koniec epoki walki z korupcją? Jak niebezpieczne jest zniszczenie niezależności NABU

 

„Demontaż kluczowych gwarancji chroniących niezależność NABU to poważny krok wstecz” — powiedziała, dodając, że praworządność jest „w samym centrum” negocjacji dotyczących członkostwa w UE.

Zachodni dyplomata, znający reformy w Ukrainie, w rozmowie z Reuters nazwał te wydarzenia „najniebezpieczniejszym momentem” dla niezależności organów antykorupcyjnych.

„Strona ukraińska coraz bardziej testuje granice” — powiedziało źródło, mając na myśli cierpliwość sojuszników Kijowa.

Wydawnictwo Bloomberg zwróciło również uwagę, że krok wstecz w reformach antykorupcyjnych może wpłynąć na pomoc zachodnich partnerów Ukrainy.

„Presja na instytucje antykorupcyjne może zahamować starania Ukrainy o członkostwo w Unii Europejskiej i grozić zawieszeniem ruchu bezwizowego z blokiem” – podkreślają dziennikarze.

«NABU i SAP będą działać»

 

W wieczornym orędziu, które pojawiło się późno w nocy, Wołodymyr Zełenski zapewnił, że organy antykorupcyjne nie zaprzestaną swojej pracy.

„Infrastruktura antykorupcyjna będzie działać, ale bez rosyjskich wpływów — od tego trzeba wszystko oczyścić. I sprawiedliwości ma być więcej. Oczywiście, że NABU i SAP będą pracować. Ważne jest też, że Prokurator Generalny jest zdeterminowany, by na Ukrainie realnie zapewnić nieuchronność kary dla tych, którzy łamią prawo” — powiedział Zełenski.

Financial Times zauważa: „Krok mający na celu objęcie NABU surowszą kontrolą jest ostatnim z serii działań wymierzonych przeciwko aktywistom wspierającym reformy i walczącym z korupcją.”

„Te działania wywołały ostrzeżenia o stopniowym wprowadzaniu autorytaryzmu w administracji prezydenta podczas wojny. Budzi to niepokój wśród państw zachodnich wspierających Ukrainę.”

The New York Times podkreśla, że Wołodymyr Zełenski startował na urząd prezydenta z obietnicą „przywrócenia porządku”, podczas gdy jego rząd „podejmuje zdecydowane działania przeciwko antykorupcyjnym aktywistom i krytykom”.

Gazeta zwraca też uwagę, że „Moskwa intensywnie pracuje nad podsycaniem narracji o korupcji w ramach swoich wysiłków mających na celu podważenie zachodniego wsparcia, od którego Ukraina jest bardzo zależna.”

Reakcje ukraińskich urzędników

 

Tymczasem reakcje wysokich rangą ukraińskich urzędników są różne.

Szef SBU Wasyl Maliuk stwierdził, że projekt ustawy to powrót do Konstytucji:

„Nikt nikogo nie likwidował. To po prostu powrót do Konstytucji. SAP i NABU nie zostały zlikwidowane, nadal istnieją i pracują na wysokim poziomie... Wspólnie z kierownictwem NABU i detektywami wykonujemy swoją pracę. Myślę, że będą zachwyceni, że prokurator generalny wniesie nowe pomysły, mając swoje doświadczenie. On, w przeciwieństwie do nich, popierał oskarżenia wobec Janukowycza, a oni tego nie robili” – powiedział Maliuk dziennikarzom.

Szef GUR, Kyryło Budanow, napisał w mediach społecznościowych, że trzeba „okazać mądrość i odpowiedzialność”.

„Ukraińska historia nauczyła nas, że naród przegrywa, jeśli jest rozrywany przez wewnętrzne spory. Mamy jednego wspólnego wroga. Dlatego rozwiązywanie wewnętrznych konfliktów powinno odbywać się poprzez otwarty dialog, by osiągnąć wspólny cel – obronę naszego kraju. Jestem przekonany, że Ukrainę uratują silne wojsko i instytucje” – napisał Budanow.

Niedawno mianowany prokurator generalny Rusłan Krawczenko również poinformował, że wraz z szefem SBU Wasylem Maliukiem i dyrektorem DBR Ołeksijem Suchaczowem rozmawiał z przedstawicielami G7.

„Omówiliśmy szereg kwestii: od zwalczania korupcji i reform organów ścigania, po walkę z wrogiem na froncie i wewnątrz kraju – z agentami rosji” – napisał Krawczenko.

„Nasi międzynarodowi partnerzy otrzymali wyczerpujące odpowiedzi na wszystkie pytania: dotyczące pracy ukraińskich organów ścigania w ogóle oraz niedawnej specjalnej operacji neutralizacji rosyjskiego wpływu na NABU” – dodał.

Przypomnijmy, że Komisja Europejska ostro zareagowała na przyjęcie przez Radę skandalicznej ustawy przeciwko NABU.

Rada przyjęła również ustawę, która faktycznie podporządkowuje NABU i SAP Biuru Prokuratora Generalnego.