Google zaczął indeksować publiczne rozmowy ChatGPT — OpenAI wyłączyło funkcję
W wynikach wyszukiwania Google zaczęły pojawiać się linki do rozmów prowadzonych z ChatGPT — poinformował TechCrunch. Indeksowane były wyłącznie te dialogi, które użytkownicy udostępnili dobrowolnie.
Użytkownicy ChatGPT mogli uczynić swoje czaty dostępnymi w wyszukiwarce, klikając przycisk „Udostępnij” i aktywując opcję „Udostępnij czat w wyszukiwarce”. W wyświetlanym ostrzeżeniu zaznaczono, że takie rozmowy mogą być widoczne w wynikach wyszukiwarek.
Choć dane osobowe użytkowników nie pojawiały się bezpośrednio w wyszukiwarce, w treści samych konwersacji mogły znajdować się imiona lub inne informacje pozwalające na identyfikację.
Przedstawiciel OpenAI wyjaśnił TechCrunch, że była to funkcja eksperymentalna, mająca ułatwić dzielenie się przydatnymi dialogami przy zachowaniu kontroli użytkownika. Eksperyment został już zakończony, a funkcję wyłączono.
„Uznaliśmy, że funkcja ta wiąże się z nadmiernym ryzykiem przypadkowego upublicznienia treści, którymi użytkownicy nie chcieli się dzielić — dlatego zdecydowaliśmy się ją wyłączyć. Obecnie pracujemy także nad usunięciem już zindeksowanych treści z wyszukiwarek” – przekazano w oświadczeniu OpenAI.
Przypomnijmy, że świat stoi u progu nowej fali cyberprzestępczości, wywołanej powszechnym upowszechnieniem sztucznej inteligencji.
Wcześniej badacz OpenAI Jason Wei — który pracował nad modelami serii O3 oraz funkcją Deep Research — ogłosił odejście z firmy, by dołączyć do nowego działu Meta zajmującego się rozwojem superinteligencji.
Meta kontynuuje aktywną strategię zatrudniania czołowych specjalistów z branży AI — niedawno pozyskała trzech badaczy z biura OpenAI w Zurychu: Lukasa Beyera, Aleksandra Kolesnikowa i Xiaohua Zhaia.
