Były właściciel PrivatBanku otrzymał zawiadomienie o podejrzeniu nielegalnego przekroczenia granicy
Wobec byłego współwłaściciela PrivatBanku Hennadiia Boholyubova i funkcjonariusza straży granicznej, który pomagał mu w nielegalnym przekroczeniu granicy w dniu 24 czerwca, organy ścigania złożyły zaświadczenie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Zostało to zgłoszone przez Prokuraturę Generalną.
"W nocy 24 czerwca 2024 r., z pomocą funkcjonariusza straży granicznej, który wiedział na pewno, że został mu dostarczony dokument na nazwisko innej osoby w celu weryfikacji, ukraiński biznesmen nielegalnie opuścił kraj" - czytamy w oświadczeniu.
Śledztwo z udziałem kierownictwa Państwowej Służby Granicznej wykazało, że oligarcha w towarzystwie swojego bliskiego krewnego opuścił kraj pociągiem Kijów-Chełm, chociaż według ukraińskich baz danych nie przekroczył granicy.
W toku pilnych czynności procesowych funkcjonariusze organów ścigania ustalili, że Boholyubov opuścił kraj z pomocą szefa grupy inspektorów kontroli granicznej Inspektoratu Straży Granicznej Jagodzin Łuckiego Oddziału Straży Granicznej (obecnie został zatrzymany - red.).
W tym celu biznesmen posłużył się paszportem obywatela Ukrainy, który został utracony w 2022 roku, o czym powiadomiono Państwową Służbę Migracyjną Ukrainy.
Potwierdzono, że zatrzymany funkcjonariusz organów ścigania przekazał dokumenty pasażerów swojemu podwładnemu i zapewnił go, że osobiście sprawdził przedział, w którym przebywał Boholyubov i jego krewny.
W tym samym czasie oligarcha wręczył polskiej straży granicznej swój osobisty paszport obywatela Ukrainy na wyjazd za granicę.
Oligarcha i funkcjonariusz organów ścigania otrzymali zawiadomienie o podejrzeniu nielegalnego przemytu osób przez granicę państwową, a Boholyubov otrzymał również zawiadomienie o podejrzeniu nielegalnego posiadania paszportu.
Sankcja z tego artykułu przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 7.
Na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec zatrzymanego strażnika granicznego środek zapobiegawczy w postaci aresztu z poręczeniem majątkowym w wysokości 25 mln UAH.
Wcześniej pisaliśmy, że Państwowe Biuro Śledcze prowadzi śledztwo w sprawie nielegalnego wyjazdu z Ukrainy Hennadiia Boholyubova, współpracownika oligarchy Ihora Kolomoyskyy'ego i byłego współwłaściciela Privatbanku, przy użyciu sfałszowanych dokumentów.
Hennadii Boholyubov zapłacił swojej żonie 7 milionów funtów za opuszczenie Londynu, ponieważ miliarder próbował uniknąć pozwu przeciwko niemu i Ihorowi Kolomoyskyy'emu w sprawie PrivatBanku.
Przypominamy również, że Sąd Gospodarczy w Kijowie zamknął postępowanie w sprawie byłego akcjonariusza PrivatBanku Oleksandra Vityaza, który domagał się anulowania nacjonalizacji banku.