Foreign Policy: Ukraina staje się kluczowym elementem nowego systemu bezpieczeństwa Europy

Europa przechodzi najszybszą przebudowę systemu bezpieczeństwa od zakończenia zimnej wojny — wojna rosji przeciwko Ukrainie oraz powrót Donalda Trumpa do Białego Domu zmusiły sojuszników do ponownego przemyślenia dotychczasowych zasad obrony zbiorowej.

Jak pisze Foreign Policy, kontynent znalazł się w sytuacji, w której jednocześnie rośnie zagrożenie ze strony Moskwy, a Stany Zjednoczone przestają być bezwarunkowym gwarantem bezpieczeństwa.

Według magazynu, rosja przestawiła swoją gospodarkę na tory wojenne — około 40% budżetu przeznaczono na armię. Kreml planuje utworzyć armię liczącą 2,38 mln osób, z czego 1,5 mln to żołnierze czynnej służby. Moskwa produkuje rocznie ponad 1500 czołgów, a w ciągu trzech miesięcy wytwarza więcej amunicji niż całe NATO w ciągu roku.

W tym kontekście Foreign Policy podkreśla, że Ukraina stała się de facto główną tarczą Europy. Autorzy artykułu uważają, że Kijów należy formalnie włączyć do europejskiego systemu bezpieczeństwa, ponieważ ukraińska armia — druga co do wielkości na kontynencie po rosyjskiej — dysponuje unikalnym doświadczeniem bojowym, zwłaszcza w zakresie prowadzenia wojny dronów.

Ukraina, jak pisze magazyn, osłabia rosję, powstrzymuje jej siły i chroni wschodnią flankę NATO, co redefiniuje samą koncepcję obrony zbiorowej.

Analitycy proponują utworzenie paktu bezpieczeństwa między Ukrainą a krajami bałtyckimi, obejmującego wspólną obronę, dostawy uzbrojenia, logistykę oraz wymianę danych wywiadowczych. W przyszłości ukraińskie jednostki mogłyby być rozmieszczone w Estonii, Łotwie i Litwie obok wojsk NATO, a do wsparcia operacyjnego wykorzystywać szwedzką wyspę Gotlandię.

Autorzy podsumowują: Ukraina nie powinna być już postrzegana jako odbiorca pomocy — stała się najważniejszym dostawcą bezpieczeństwa dla całej Europy.

Zima 2025 roku może okazać się krytyczna dla Ukrainy ze względu na możliwe ataki ze strony rosji, dlatego NATO i Niemcy pracują nad planem wsparcia dla tego kraju.

Jak poinformował sekretarz generalny NATO Mark Rutte, duże straty ludzkie i finansowe ponoszone przez Kreml w wojnie przeciwko Ukrainie wzmacniają zasadność prowadzenia bardziej zdecydowanej polityki nacisku na rosyjskie władze.