$ 41.9 € 43.6 zł 10.37
+5° Kijów +5° Warszawa +8° Waszyngton

Szef ukraińsko-białoruskiego hubu: «Musimy bardziej wspierać Białorusinów»

Mykyta Traczuk 29 stycznia 2025 15:36
Szef ukraińsko-białoruskiego hubu: «Musimy bardziej wspierać Białorusinów»

Ukraińcy powinni bardziej wspierać Białorusinów, rozmawiać z nimi i pokazywać, że nie są naszymi wrogami. W końcu w telewizji są oni przekonani, że jedynym „bratem” jest rosja, choć to nieprawda.

Takiego zdania jest szefowa białorusko-ukraińskiego hubu „Sustrecha” Alena Zharkevich. Swoją opinię wyraziła na konferencji „Białoruś po wyborach: co dalej?” w Kijowie.

Według aktywistki, gdy wybuchła wojna, wśród Białorusinów rozeszły się pogłoski, że Ukraina anuluje ich dokumenty i „wyrzuci” ich z kraju. Była to jednak wyraźna przesada.

„Jestem tutaj, nie zostałam wyrzucona, moje dokumenty są w porządku” - mówi Zharkevich.

Dlatego musimy rozmawiać z Białorusinami, mówi szef Sustrecha. Jeśli obywatele Białorusi zobaczą to wsparcie, zrozumieją, że Ukraina nie jest wrogiem.

„Wsparcie dla nas, Białorusinów, tutaj (w Ukrainie - red.) jest głównym argumentem dla Białorusinów tam... Niestety, Białoruś jest okupowana. A oficjalnie telewizja Lukashenko mówi, że „tylko rosja nas wspiera”. I oni to widzą, widzą to na półkach w sklepach, słuchają, że tylko rosja potrzebuje naszych produktów, mówią im to w fabrykach... Że tylko rosjanie są naszymi braćmi. Dlatego musimy aktywnie wspierać Białorusinów... Jeśli uwierzą, że tylko rosjanie są braćmi, stracimy Białoruś” - powiedziała Zarkevich.

Jej zdaniem żaden z Białorusinów nie chce wojny. Nie zależy to od ich poglądów: zarówno ci, którzy są za Lukashenko, jak i ci, którzy są przeciwko niemu, w równym stopniu nie chcieliby wojny na Białorusi lub konfrontacji z Ukrainą. I to jest kluczowa kwestia, podsumowała aktywistka.

Wcześniej pisaliśmy o opinii białoruskiego opozycjonisty Frantskevicha na temat sytuacji w republice.