MSZ Ukrainy wezwało szefa polskiej misji dyplomatycznej w związku z blokadą granicy

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy wyraziło tymczasowemu chargé d’affaires Polski w Ukrainie stanowczy sprzeciw wobec blokady granicy przez polskich przewoźników.

Jak poinformowało MSZ, kwestia ta była omawiana podczas spotkania z kierownikiem Ambasady RP Piotrem Łukasiewiczem, które odbyło się 13 maja.

Wiceszef ukraińskiego MSZ Ołeksandr Miszczenko spotkał się z Łukasiewiczem w związku z sytuacją w rejonie przejścia granicznego „Dorohusk” na granicy z Ukrainą, gdzie protestujący z Polski zablokowali ruch transportu ciężarowego.

Strona ukraińska wezwała do podjęcia wszelkich niezbędnych działań mających na celu zapobieżenie dalszym blokadom dróg transportowych między Ukrainą a Polską. Miszczenko podkreślił, że nie można dopuścić, by sytuacja wewnętrzna w Polsce – zwłaszcza w przededniu wyborów prezydenckich – wpływała zarówno na interesy gospodarcze obu państw, jak i na ogólne relacje ukraińsko-polskie.

Wiceminister zaapelował do polskiego dyplomaty o jak najszybsze zapewnienie bezpośredniego kontaktu między rządem Polski a protestującymi w celu omówienia przyczyn protestu i wyeliminowania podstaw do dalszej blokady granicy na wskazanym przejściu granicznym.

Miszczenko zaproponował również nawiązanie bezpośredniego kontaktu między kierownictwem odpowiednich ministerstw obu krajów. Dodał, że MSZ Ukrainy jest gotowe udzielić wszelkiej niezbędnej pomocy w tym zakresie.

Dzień wcześniej ukraińska straż graniczna ostrzegła, że ruch ciężarówek przez przejście „Jagodzin–Dorohusk” może być utrudniony.

O godz. 16:00 polscy przewoźnicy rozpoczęli akcję protestacyjną w pobliżu przejścia granicznego „Jagodzin–Dorohusk” na granicy polsko-ukraińskiej.

Przypomnijmy, że polscy przewoźnicy blokowali granicę z Ukrainą już od listopada 2023 r. do wiosny 2024 r.

Wcześniej informowaliśmy, że zgodę na przeprowadzenie protestu wydał Sąd Rejonowy w Lublinie, a organizatorzy ogłosili gotowość do rozpoczęcia blokady.