Rada nadzorcza «Enerhoatomu» zapowiedziała niezależny audyt po przeszukaniach przeprowadzonych przez NABU i SAP
Rada nadzorcza „Enerhoatomu” ogłosiła zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia po oświadczeniach NABU i SAP dotyczących zakrojonej na szeroką skalę operacji antykorupcyjnej „Midas” w sektorze energetycznym, obejmującej również państwową spółkę atomową.
Spółka podkreśla gotowość do przeprowadzenia niezależnego audytu wybranych operacji oraz przeglądu wewnętrznych procedur i systemów kontroli.
Rada podkreśla również zasady „pełnej przejrzystości, odpowiedzialności oraz najwyższych standardów uczciwości” we współpracy z organami państwowymi.
Według danych organów antykorupcyjnych, „Midas” jest wynikiem 15-miesięcznej pracy obejmującej ponad 70 przeszukań i tysiące godzin nagrań, w ramach której udokumentowano działalność wysoko postawionej organizacji przestępczej mającej wpływ na strategiczne przedsiębiorstwa państwowe, w tym spółkę „NAEK Enerhoatom”.
Śledztwo opisuje systemowy schemat „łapówek” i kontroli nad kontraktami, który śledztwo ocenia jako rozległą sieć wpływów, a nie pojedyncze przypadki.
Wśród odnotowanych działań znajdują się legalizacja środków finansowych oraz wykorzystanie niektórych biur do operacji finansowych, co stało się przedmiotem działań proceduralnych detektywów.
W ramach operacji detektywi przeprowadzili przeszukania u biznesmena Tymura Mindicha, którego media łączą ze sprawą; jednocześnie poinformowano, że opuścił Ukrainę kilka godzin przed działaniami śledczymi.
Przeszukania objęły również byłego szefa resortu energetyki Hermana Haluszczenkę, co potwierdzają liczne źródła, łącząc te zdarzenia z jednym postępowaniem w sektorze energetycznym.
Sama spółka „Enerhoatom” informowała o współpracy ze śledztwem i podkreślała konieczność oczyszczenia firmy z wszelkich przejawów korupcji.
Kancelaria prezydenta skomentowała ujawnienie najwyższego szczebla korupcji w energetyce.
Przypomnijmy, że NABU i SAP prowadzą czynności śledcze w biurze „Enerhoatomu”.
NABU ujawniło schemat korupcyjny w sektorze energetycznym.
Dodatkowo „Enerhoatom” ubezpieczył radę nadzorczą za 19 milionów na wypadek aresztowań.