
Rada Ministrów odwołała Olenę Dumę, dotychczasową szefową Narodowej Agencji ds. Poszukiwania i Zarządzania Aktywami (ARMA). O swojej rezygnacji poinformowała w dniu, w którym – zgodnie z przepisami i wymaganiami Unii Europejskiej – rozpoczęła się reforma tej instytucji.
Ukraina zobowiązała się przeprowadzić wybór nowego szefa ARMA z udziałem międzynarodowych ekspertów, zapewnić przejrzysty mechanizm zarządzania skonfiskowanymi aktywami oraz skuteczny nadzór nad ich przekazywaniem. Dopiero wtedy Bruksela odblokuje 600 mln euro pomocy z UE, wstrzymanej wcześniej z powodu niewywiązania się Kijowa z obiecanych reform antykorupcyjnych.
Portal UA.News opisuje, jak działalność i dymisja Oleny Dumy wpisują się w szerszy kontekst głośnych śledztw przeciwko osobom podejrzanym o korupcję na wysokich szczeblach władzy – takim jak Ołeksij Czernyszow i Tymur Mindicz – oraz dlaczego była szefowa ARMA poparła ustawę de facto likwidującą niezależność NABU i SAP.

Doświadczenie zawodowe Oleny Dumy i jej wpływowe powiązania
Kontrowersyjna nominacja. Olena Duma, wcześniej zastępczyni szefa Czerhihowskiej Obwodowej Administracji Państwowej, została mianowana szefową Agencji ds. Poszukiwania i Zarządzania Aktywami (ARMA) decyzją Rady Ministrów 30 czerwca 2023 roku.
Warto przypomnieć, że głównym zadaniem ARMA jest wyszukiwanie i zarządzanie majątkiem rosyjskich i białoruskich biznesmenów objętych sankcjami, a także niektórych ukraińskich oligarchów, takich jak Michaił Fridman, Dmytro Firtasz czy Ihor Kołomojski. Mowa o aktywach wartych miliardy dolarów. Pod kontrolą ARMA znajdują się m.in. zajęte firmy takie jak „Ukrnaftoburinnia” (Kołomojski), „Morszyńska” (Fridman), „Motor Sicz” (Bohusłajew), luksusowy 92-metrowy jacht „Royal Romance” należący do Wiktora Medwedczuka oraz wiele innych wartościowych obiektów.
Objęcie przez Dumę stanowiska w tak wrażliwej instytucji, narażonej na poważne ryzyko korupcji, od samego początku budziło sprzeciw ze strony organizacji społecznych i zachodnich partnerów. W czerwcu 2023 roku Transparency International Ukraine oficjalnie stwierdziła, że nominacja Duma jest „błędem” i „może pogrzebać ARMA”, stanowiąc jednocześnie zagrożenie dla funkcjonowania całego systemu antykorupcyjnego.
Zdaniem ekspertów, Olena Duma objęła kierownictwo ARMA bez odpowiednich kwalifikacji w zakresie wymiaru sprawiedliwości i dochodzeń dotyczących majątku. W jej aktach pojawiły się również prawdopodobne powiązania biznesowe z osobami oskarżonymi o zdradę stanu i współpracę z rosją – w tym z byłym szefem krymskiego oddziału SBU, Ołehiem Kuliniczem, podejrzanym o zdradę.
Powiązania z Biurem Prezydenta. Na pierwszy plan wysuwało się również polityczne zaangażowanie Oleny Dumy: podczas wyborów prezydenckich w 2019 roku otwarcie agitowała na rzecz Wołodymyra Zełenskiego. Media wspominały też o jej wieloletnich kontaktach ze służbami specjalnymi, sięgających jeszcze czasów Wałentyna Naływajczenki. Były przewodniczący Rady Najwyższej Dmytro Razumkow przyznał, że widział Dumę w sztabie wyborczym Zełenskiego, do którego – jak twierdzi – „przyprowadził ją Iwan Bakanow”, ówczesny lider partii „Sługa Narodu”. Kilka źródeł portalu „NV” wspominało również o możliwych powiązaniach Dumy z SBU.
Według mediów Olena Duma miała objąć stanowisko w ARMA „z rekomendacji” Tymura Mindicza – partnera biznesowego Ihora Kołomojskiego i współwłaściciela studia „Kwartał 95”, blisko związanego z Zełenskim i jego otoczeniem. W 2021 roku Mindicz zorganizował w swoim mieszkaniu przyjęcie urodzinowe prezydenta, na którym obecni byli m.in. Andrij Jermak, Kyryło Tymoszenko, Ołeksij Czernyszow oraz aktorzy „Kwartału”. Mindicz był też widziany podczas obchodów 50. urodzin Jermaka w prezydenckiej rezydencji „Syniohora” w Karpatach. Wołodymyr Zełenski został tam przetransportowany śmigłowcem.
O tych imprezach szeroko informowały ukraińskie media. Większość osób z nimi powiązanych była później wymieniana w kontekście demontażu ukraińskiej infrastruktury antykorupcyjnej.
W kwietniu 2025 roku, w kontekście pogarszającej się komunikacji między Waszyngtonem a Kijowem, nie wykluczano, że administracja Donalda Trumpa może nałożyć sankcje na przedstawicieli ukraińskich władz – w tym osoby niepubliczne z bliskiego kręgu prezydenta Zełenskiego. Wówczas na „czarnej liście” znaleźli się m.in.: szef Biura Prezydenta Andrij Jermak, były doradca prezydenta Serhij Szefir, producent filmowy Artem Kolubaew oraz biznesmen i producent Tymur Mindicz.

Czym zapisała się Olena Duma na stanowisku w ARMA
Za kadencji Oleny Dumy skuteczność ARMA często budziła wątpliwości mediów, a instytucję podejrzewano o możliwe nadużycia przy redystrybucji majątku. Na przykład w wyniku przetargów ARMA przekazała zarządzanie aktywami konsorcjum „KAMparytet” (powiązanemu z obywatelami rosji), a także osobom z otoczenia Mychajła Stefanyszyna, byłego męża wicepremier Olhy Stefanyszyny. Według śledztwa „Ukrajinśkiej Prawdy” podobne przetargi przeprowadzano wielokrotnie.
„Łącznie w ciągu dwóch lat kierowania ARMA przez Olenę Dumę przeprowadzono 11 podobnych konkursów. Oznacza to, że 'KAMparytet' zarządza obecnie ponad jedną trzecią wszystkich obiektów, które otrzymały zarządców” – czytamy w materiale.

Na początku 2025 roku Najwyższa Izba Kontroli (Rachunkowa) opublikowała raport, który potwierdził nieskuteczność działań ARMA w latach 2022–2024. Audytorzy stwierdzili, że 80% decyzji o przekazaniu aktywów do ARMA nie zostało wykonanych, a przetargi na zarządców przeciągają się latami. Niewdrożenie ponad 500 decyzji sprawiło, że aktywa o wartości ponad 39,4 miliarda hrywien nie zostały wykorzystane do wzmocnienia bezpieczeństwa gospodarczego i obronnego Ukrainy. W rezultacie budżet państwa utracił ponad 6 miliardów hrywien.
Jednocześnie publicznie Olena Duma opowiadała się za reformą istniejących procedur i domagała się przyjęcia przez Radę Najwyższą ustawy nr 10069. Miała ona umożliwić odblokowanie procesów zarządzania zajętymi aktywami. Zdaniem części parlamentarzystów jej stanowisko w tej sprawie było jednak niejednoznaczne.
„Najważniejsze, że termin 31 marca 2025 roku został całkowicie świadomie i bardzo celowo zerwany przez Biuro Prezydenta (ОП) z powodu stanowiska ARMA. Po głosowaniu ustawy nie podpisano przez prawie miesiąc. I nie zostałaby ani przegłosowana, ani podpisana, gdyby nie presja ze strony UE i G7...” – napisał poseł Jarosław Żeleznyak, komentując zarzuty wobec Duma dotyczące blokowania projektu ustawy.
Aby wzmocnić swój wizerunek reformatorki, Olena Duma, pełniąc funkcję publiczną, wydała nawet własną książkę pt. „ARMAgedon dla korupcjonistów. Cienie wielkich pieniędzy”.

Jednak swoje rzeczywiste stanowisko wobec walki z korupcją Duma ujawniła, popierając kontrowersyjną ustawę nr 12414, która w praktyce zlikwidowała niezależność Narodowego Biura Antykorupcyjnego (NABU) i Specjalnej Prokuratury Antykorupcyjnej (SAP).
„Państwo podjęło słuszne kroki. W kraju przywracany jest porządek. Popieram projekt ustawy nr 12414… Obecnie ukraińskie struktury ścigania i system antykorupcyjny są silniejsze niż kiedykolwiek, i jestem przekonana, że prawdziwa sprawiedliwość oraz rządy prawa przezwyciężą wszelkie manipulacje i zamazywanie pojęć” – napisała Duma w mediach społecznościowych.

Śledztwo NABU i SAP w sprawie nadużyć w ARMA oraz inne głośne sprawy
Wypowiedzi Oleny Duma popierające ustawę odbierającą niezależność NABU i SAP były logiczną kontynuacją szeregu wcześniejszych wydarzeń i postępowań wszczętych przez te instytucje. Przyjrzyjmy się najważniejszym z nich.
16 lipca Specjalna Prokuratura Antykorupcyjna (SAP) wszczęła postępowanie karne w sprawie możliwego nadużycia uprawnień służbowych przez urzędników ARMA. Dochodzenie w tej sprawie zostało powierzone detektywom Narodowego Biura Antykorupcyjnego Ukrainy (NABU).
Wstępna kwalifikacja prawna – część 2 artykułu 364 Kodeksu karnego Ukrainy (nadużycie władzy lub stanowiska służbowego, jeśli spowodowało to poważne skutki). SAP podkreśliła, że na dzień 16 lipca żadna osoba nie usłyszała jeszcze zarzutów w ramach tego postępowania.
Wcześniej portal UA.News, powołując się na źródła, informował, że NABU przygotowuje zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa wobec jednego lub kilku wysokich rangą urzędników ARMA. Nie wykluczano, że podejrzenia mogą dotyczyć osób z najwyższego szczebla kierownictwa Agencji lub jej regionalnych oddziałów.
Szczegóły śledztwa nie zostały ujawnione, jednak wiadomo, że NABU od dłuższego czasu gromadziło materiał dowodowy w sprawie potencjalnych przestępstw w Agencji. Postępowanie może dotyczyć m.in. nieformalnych mechanizmów związanych z przekazywaniem lub sprzedażą majątku pod zarząd.

25 lipca ujawniono, że współwłaściciel „Kvartalu 95” Tymur Mindicz przebywa w Austrii, gdzie prawdopodobnie ukrywa się przed Narodowym Biurem Antykorupcyjnym.
Jak poinformował portal Censor.NET, powołując się na źródła, biznesmen był wielokrotnie widywany w Wiedniu po opuszczeniu Ukrainy w związku z toczącym się postępowaniem antykorupcyjnym.
Mindicz jest figurantem w sprawie NABU dotyczącej prawdopodobnego sprzeniewierzenia środków publicznych. Po pojawieniu się informacji o przygotowywaniu aktu oskarżenia przeciwko niemu, prezydent Wołodymyr Zełenski zainicjował zmiany w ustawodawstwie, które znacząco osłabiły niezależność organów antykorupcyjnych.
Tego samego dnia, 25 lipca, ujawniono szczegóły śledztwa. Jak poinformował poseł Ołeksij Honczarenko, detektywi NABU podsłuchiwali mieszkanie Mindicza.
„NABU dostało się do Mindicza przez mieszkanie Boholubowa. Jego mieszkanie znajdowało się nad mieszkaniem Mindicza, więc udało się przewiercić i podsłuchiwać. Za tę pomoc Boholubowa wywieziono za granicę. Jedyny problem to to, że podsłuch trwał krótko – kilka miesięcy. Mam nadzieję, że zgromadzono tam dużo cennych informacji o Mindiczu i całej korupcji za prezydentury Zełenskiego” – napisał Honczarenko.
Kolejnym objętym śledztwem NABU i SAP jest Ołeksij Czernyszow, który pełnił funkcje wicepremiera, ministra jedności narodowej, gubernatora obwodu kijowskiego, a także przewodniczącego rady nadzorczej „Naftohazu”. 22 czerwca detektywi NABU postawili mu zarzuty nadużycia władzy i uzyskania korzyści majątkowej w szczególnie dużej wysokości. Według ustaleń śledczych, jako minister rozwoju regionalnego (2020–2022) miał odegrać kluczową rolę w realizacji schematu, który mógł spowodować straty dla budżetu państwa przekraczające 1 mld hrywien.

Rezygnacja Oleny Duma ze stanowiska w ARMA
Olena Duma ogłosiła swoją rezygnację właśnie w dniu wejścia w życie ustawy o reformie ARMA. Jako główny powód swojej decyzji wskazała chęć zapewnienia niezależnego audytu — kluczowego kroku w kierunku zwiększenia efektywności i przejrzystości działania instytucji.
Według niej, w ostatnich latach agencja przeszła gruntowną przemianę: „ARMA to dziś broń gospodarcza wymierzona w wrogów i przestępców”, a wprowadzone zmiany umożliwiły miliardowe wpływy do budżetu, przejrzystość procedur oraz rozwój współpracy międzynarodowej.
Wcześniej Rada Najwyższa przyjęła w całości projekt ustawy nr 12374-д dotyczący reformy ARMA. Nowe prawo przewiduje m.in. nowe wymagania wobec szefa agencji, procedurę wyboru z udziałem międzynarodowych ekspertów, przejrzysty system zarządzania aktywami oraz kontrolę nad ich przekazywaniem.
Uchwalenie tej ustawy było jednym z warunków kontynuacji finansowania przez Unię Europejską — w szczególności odblokowania pomocy w wysokości 600 mln euro. W ramach planu Ukraine Facility Ukraina zobowiązała się przyjąć ustawę reformującą ARMA i wzmocnić jej zdolności instytucjonalne.
Wcześniej frakcja Europejskiej Solidarności w Radzie Najwyższej skierowała do Rady Ministrów pismo z żądaniem odwołania Oleny Duma ze stanowiska szefowej ARMA. Jednocześnie organizacja antykorupcyjna Transparency International Ukraine wezwała rząd do niezatwierdzania jej na tym stanowisku.
Prezydent Wołodymyr Zełenski, który 27 lipca podpisał ustawy o faktoringu i reformie ARMA, natychmiast poinformował o tym przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen.
„Poinformowałem, że Ukraina kontynuuje wdrażanie niezbędnych reform w celu uzyskania wsparcia finansowego w ramach mechanizmu Ukraine Facility. Dziś podpisałem ustawy o reformie ARMA oraz o faktoringu. Ursula odnotowała postępy w realizacji wymaganych wskaźników” – przekazał prezydent.
Szefową Komisji Europejskiej interesowało również, kiedy Ukraina naprawi sytuację związaną z niezależnością SAP i NABU.
„Rozmawialiśmy o projekcie ustawy, która gwarantuje niezależność i skuteczność ukraińskich organów antykorupcyjnych. Podziękowałem Komisji Europejskiej za udzielone wsparcie eksperckie. Podzielamy to samo stanowisko – ważne jest, aby projekt ustawy został przyjęty niezwłocznie, najlepiej już w przyszłym tygodniu” – zapewnił Zełenski.