Wysadzenie elektrowni wodnej w Kachowce nie wpłynęło na działanie ukraińskiej sieci energetycznej
Zniszczenie przez rosjan elektrowni wodnej w Kachowce nie wpłynęło na działanie systemu energetycznego - nie dostarczała ona energii elektrycznej na kontrolowane przez rząd terytorium Ukrainy.
Stwierdzono to w porannym raporcie Ukrenergo.
«Od pierwszych dni agresji elektrownia wodna została zajęta i zaminowana przez rosjan, utracono z nią łączność technologiczną i nie dostarczano energii elektrycznej na kontrolowane przez rząd terytorium Ukrainy», - podała spółka.
Firma poinformowała, że monitoruje sytuację wraz z właścicielem elektrowni, Ukrhydroenergo, i będzie informować o wpływie katastrofy na sieć energetyczną.
Elektrownia w Kachowce była piątą co do wielkości w Ukrainie. Jej moc wynosiła 334,8 MW. Elektrownia, należąca do państwowego Ukrhydroenergo, została zbudowana w 1965 roku. W dniu 6 czerwca 2023 r. elektrownia wodna została zniszczona, a jej tama została uszkodzona
Ukraina ma obecnie wystarczającą ilość energii elektrycznej, aby zaspokoić potrzeby konsumentów, pomimo aktywnej kampanii naprawczej w wielu elektrowniach.
Energia elektryczna jest eksportowana do Polski rano i częściowo po południu. W ciągu dnia kontynuowany jest import ze Słowacji. Wieczorem nie ma importu ani eksportu.
Zniszczenie elektrowni wodnej w Kachowce
W nocy 6 czerwca rosyjscy najeźdźcy wysadzili tamę elektrowni wodnej w Kachowce w obwodzie chersońskim.
Atak terrorystyczny doprowadził do znacznego wzrostu poziomu wody w dolnym biegu Dniepru i obniżenia poziomu wody w zbiorniku Kachowka. Do 80 miejscowości, w tym miasto Chersoń, było zagrożonych powodzią.
W obwodzie chersońskim ogłoszono ewakuację ludności.
Obecnie nie ma bezpośredniego zagrożenia dla bezpieczeństwa jądrowego w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej, która jest tymczasowo okupowana przez rosjan.
Wywiad Obronny Ukrainy poinformował, że eksplozja elektrowni wodnej jest oznaką paniki kremla przed kontrofensywą ukraińskiej armii.
