„To gra polityczna i próba wręczenia czeku Ukrainie": ekspert o planach Trumpa dotyczących ukraińskiego podziemia
![„To gra polityczna i próba wręczenia czeku Ukrainie": ekspert o planach Trumpa dotyczących ukraińskiego podziemia „To gra polityczna i próba wręczenia czeku Ukrainie": ekspert o planach Trumpa dotyczących ukraińskiego podziemia](https://cdn.ua.news/wp-content/uploads/2025/02/9a3b4c7cd2e9016c465188931b2c66d1.jpg?1268305)
Scenariusz, w którym amerykańskie firmy rozpoczynają wydobycie surowców naturalnych w Ukrainie, jest całkiem realny. Jednak nikt nie zrobi tego w czasie wojny.
W ten sposób Viktor Nebozhenko, politolog i dyrektor służby socjologicznej Ukraiński Barometr, skomentował pomysł prezydenta USA Donalda Trumpa dotyczący wydobycia metali ziem rzadkich w Ukrainie.
Jeśli chodzi o opinię społeczeństwa w tej sprawie, Nebozhenko twierdzi, że zostanie uzgodniona jakaś legalna forma wydobycia. Ekspert nie wierzy jednak w ogólnoukraińskie referendum w tej sprawie.
„Wierzę, że nie tylko obecny prezydent, ale także następny zgodzi się na to (górnictwo - red.). Najprawdopodobniej następny prezydent Ukrainy będzie tym, który opracuje politykę legalizacji wydobycia naszych zasobów. Ale na razie nikt nie zamierza niczego wydobywać. Ogólnie rzecz biorąc, jest to sposób na upokorzenie Chin, szantażowanie Chińczyków tym wszystkim - to po pierwsze. A po drugie, chciałbym przypomnieć, że istnieje ogromny zbiornik skroplonego gazu rozciągający się od obwodu zaporoskiego do obwodu białogrodzkiego. Nikt nie przyjedzie do strefy działań wojennych z żadnymi tajnymi technologiami. Ale gaz jest technologią znaną całemu światu. I to jest najlepszy sposób na sprzedaż ukraińskiego gazu pod przykrywką gazu amerykańskiego. Dlatego metale ziem rzadkich są tylko formą wejścia amerykańskich korporacji na konkurencyjne terytorium” - uważa politolog.
Zwraca również uwagę na fakt, że jeśli zostanie podpisana umowa o wymianie zasobów na broń ze Stanów Zjednoczonych, będzie to oznaczać kontynuację wojny. W końcu mówimy o nowych dostawach, a nie o starych pakietach broni, które już zostały dostarczone.
Wcześniej pisaliśmy o stanowisku Vladyslava Faraponova, dyrektora Instytutu Studiów Amerykańskich, w tej sprawie.
![](/assets/images/banner/dia_banner.webp)