Poroszenko oskarża Zełenskiego o prowadzenie Ukrainy w stronę dyktatury

Były prezydent Ukrainy Petro Poroszenko oskarżył obecnego ukraińskiego przywódcę Wołodymyra Zełenskiego o tworzenie w kraju dyktatury. Jego zdaniem Ukraina to nie rosja, dlatego nie można dopuścić do powstania dyktatury.
Poroszenko powiedział to w wywiadzie dla BILD.
„Jest nieszczęśliwym przywódcą, który prowadzi naród w kierunku dyktatury. Ale Ukraina nie jest rosją i nie pozwolimy, aby w Ukrainie powstała dyktatura. To jest wielka różnica” – podkreślił Poroszenko.
Odniósł się również do sankcji nałożonych na niego przez Radę Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony miesiąc temu. Określił sankcje wobec siebie i swojej partii jako „atak na wolność i demokrację”.
Poroszenko kontynuował: „Jest to także zamach na naszą europejską przyszłość, ponieważ praworządność, która jest obecnie brutalnie naruszana, ma kluczowe znaczenie dla naszej integracji z Europą”.
Przypomnijmy, że 13 lutego prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nałożył sankcje na deputowanego Petra Poroszenkę oraz oligarchę Ihora Kołomojskiego. Na liście sankcyjnej znalazł się także uznany za zdrajcę Ukrainy Wiktor Medwedczuk. Wszystkie sankcje są bezterminowe.
12 lutego Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony podjęła decyzję o nałożeniu sankcji na piątego prezydenta Ukrainy Petra Poroszenkę. Zarzuca mu się wspieranie rosji.
Lider partii „Solidarność Europejska” Petro Poroszenko potwierdził, że według jego informacji znalazł się na nowej liście sankcyjnej zatwierdzonej przez RNBO 12 lutego. Określił to jako „potężny cios w wewnętrzną jedność” i wezwał do „zjednoczenia wokół wojska”.

