Decyzję o utrzymaniu Bachmutu mógł podjąć Jermak — FT

Financial Times pisze, że decyzja o utrzymaniu Bachmutu za wszelką cenę mogła nie pochodzić od dowództwa wojskowego, lecz z Biura Prezydenta – a konkretnie od jego szefa, Andrija Jermaka.
Według dwóch ukraińskich urzędników zaangażowanych w planowanie wojskowe, Jermak wielokrotnie ignorował decyzje dowództwa i w niektórych przypadkach miał „pełny wpływ” na przebieg działań zbrojnych. Najbardziej wyrazistym tego przykładem był jego wpływ na bitwę o Bachmut.
FT przypomina, że pod koniec 2022 roku miasto znalazło się w oblężeniu. Część ukraińskich dowódców wzywała do strategicznego odwrotu, ale Jermak – według źródeł – dostrzegał w Bachmucie szansę na stworzenie symbolicznej historii oporu. Miasto-forteca miało stać się uosobieniem niezłomności. Prezydent Wołodymyr Zełenski także dążył do wielkiego zwycięstwa, które wzmocniłoby morale całego kraju.
Po siedmiu miesiącach zaciekłych walk miasto zostało zniszczone. Amerykańscy generałowie byli pod wrażeniem intensywności starć i skali strat, mimo że rosyjskie ataki nie ustawały.
20 grudnia 2022 roku Zełenski wraz z Jermakiem odbyli tajną wizytę na froncie w Bachmucie. Już następnego dnia prezydent przemawiał w Kongresie USA, trzymając podniszczoną ukraińską flagę z podpisami żołnierzy broniących miasta.
Według FT, część zachodnich urzędników wyrażała zaniepokojenie skalą strat. Ukraińscy dowódcy mieli uważać, że zasoby są wyczerpywane bez istotnych korzyści taktycznych. „Pozostawanie tak długo w Bachmucie było błędem” – przyznał jeden z wysokich rangą urzędników związanych z planowaniem operacji wojskowych. Zapytany, kto wydał rozkaz trzymania miasta, odpowiedział: „Można się domyślić”.
Jeden z uczestników obrony Bachmutu określił całą sytuację jako „manewr polityczny zamaskowany heroizmem”.
Dziennik przywołuje porównanie między Bachmutem a teksańską fortecą Alamo – symbolem walki o niepodległość, mimo tragicznego zakończenia.
Andrij Jermak uchodzi za jedną z najbardziej wpływowych osób w otoczeniu prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Jego działania na stanowisku szefa Biura Prezydenta budzą duże zainteresowanie zarówno w kraju, jak i za granicą.
