$ 41.83 € 49.05 zł 11.55
+24° Kijów +17° Warszawa +25° Waszyngton
Rząd zablokował mianowanie dyrektora BEB: co ukrywa Bankowa

Rząd zablokował mianowanie dyrektora BEB: co ukrywa Bankowa

08 lipca 2025 18:10

Policzek dla międzynarodowych partnerów, kompromitacja i bezprawie – tak środowiska antykorupcyjne odebrały decyzję rządu o zablokowaniu mianowania Ołeksandra Cywińskiego na stanowisko dyrektora Biura Bezpieczeństwa Gospodarczego (BEB). Został on wyłoniony w drodze długiego i przejrzystego konkursu, przeprowadzonego z udziałem partnerów międzynarodowych.

Rząd miał jedynie zatwierdzić decyzję Komisji ds. Wyboru Dyrektora BEB. Zamiast tego podjął decyzję o ponownym przeprowadzeniu konkursu – mimo że termin mianowania szefa BEB, wymagany przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) i Unię Europejską, upływa w lipcu.

Oznacza to, że gabinet Denysa Szmyhala świadomie i demonstracyjnie zignorował zalecenia kluczowych donatorów finansowych. Warto przypomnieć, że zagraniczni partnerzy pokrywają obecnie około 43% wszystkich wydatków państwowego budżetu.

Portal UA.News analizuje, co naprawdę dzieje się wokół mianowania szefa BEB, dlaczego decyzja rządu wywołała oburzenie wśród antykorupcjonistów i przedstawicieli ukraińskiego biznesu, oraz dlaczego Bankowa (czyli Biuro Prezydenta) może być zainteresowana, aby kluczowa instytucja w walce z korupcją pozostawała bez kierownictwa tak długo, jak to możliwe.

Jak rząd zablokował mianowanie szefa BEB

 

Rząd przez długi czas starał się nie ujawniać swojej decyzji o zablokowaniu mianowania szefa Biura Bezpieczeństwa Gospodarczego (BEB). Po posiedzeniu Rady Ministrów 7 lipca, około godziny 14:00, na oficjalnej stronie opublikowano informacje o omawianych kwestiach. Jednak nie wspomniano ani słowem o rozpatrzeniu kandydatury nowego dyrektora BEB. Temat pominięto również na oficjalnych profilach rządu na platformach X (d. Twitter), Facebooku, jak i w kanale Telegram przedstawiciela rządu w parlamencie, Tarasa Melniczuka, który zazwyczaj informuje o wynikach posiedzeń.

Później rząd tłumaczył, że odrzucił kandydaturę Ołeksandra Cywińskiego, zgłoszoną przez Komisję ds. Wyboru Dyrektora BEB, po otrzymaniu dodatkowych materiałów od Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).

„Przeanalizowano dodatkowe materiały przekazane m.in. przez SBU, dotyczące kwestii bezpieczeństwa narodowego i zawierające stosowne oceny” – poinformował rząd w oficjalnym komunikacie.

Jednocześnie Rada Ministrów zarządziła ponowne przeprowadzenie konkursu i zwróciła się do Komisji o „ponowne przedłożenie nie więcej niż dwóch kandydatów” na stanowisko dyrektora.

image

 

Jak wcześniej informowano, podczas obrad Komisji ujawniono list od SBU, z którego wynikało, że kilku kandydatów posiada bliskich krewnych z rosyjskimi paszportami, w tym również Ołeksandr Cywiński. Sam Cywiński wielokrotnie podkreślał, że nie utrzymuje kontaktu z ojcem, który mieszka w rosji.

Dodatkowo Cywiński pełni funkcję szefa trzeciego wydziału detektywów Drugiego Głównego Departamentu NABU. Od momentu utworzenia NABU był częścią pierwszej grupy liczącej 70 detektywów. Posiada poświadczenie dostępu do informacji niejawnych i — jak wskazał w swoim kwestionariuszu — nie jest członkiem żadnej partii politycznej.

image

Zdjęcie: Ołeksandr Cywiński

Warto zaznaczyć, że przedstawiciele krajów Grupy Siedmiu (G7) wcześniej z zadowoleniem przyjęli wybór kandydata na stanowisko dyrektora Biura Bezpieczeństwa Gospodarczego (BEB).

„Ambasadorowie G7 z uznaniem przyjmują ostatni krok w procesie wyboru dyrektora BEB. Przejrzystość, przy aktywnym udziale zarówno międzynarodowych, jak i ukraińskich członków komisji, ma kluczowe znaczenie” – podkreślono w oświadczeniu Grupy Ambasadorów ds. Wsparcia Reform w Ukrainie.

Dyplomaci zaznaczyli, że reforma BEB jest istotna dla poprawy klimatu inwestycyjnego w Ukrainie, przyciągania kapitału oraz postępów na drodze do integracji euroatlantyckiej.

W sprawie decyzji rządu z 7 lipca niemal nie pojawiły się oficjalne komentarze ze strony ukraińskich instytucji państwowych. Komisja konkursowa ds. wyboru dyrektora BEB poinformowała, że do godziny 12:00 w dniu 8 lipca nie otrzymała żadnego zawiadomienia od Rady Ministrów w sprawie odmowy mianowania Ołeksandra Cywińskiego na stanowisko dyrektora Biura Bezpieczeństwa Gospodarczego.

„Komisja konkursowa ds. wyboru nowego dyrektora BEB dowiedziała się o publikacji na kanale Telegram «Urzędu online» dotyczącej decyzji Rady Ministrów Ukrainy w kontekście procedury wyboru dyrektora BEB. Obecnie Komisja wciąż oczekuje na oficjalne zawiadomienie i uzasadnienie tej decyzji ze strony Rady Ministrów” – czytamy w oświadczeniu.

Eksperci uznali decyzję rządu za „niezgodną z prawem”

 

Władze po prostu postanowiły zablokować mianowanie dyrektora BEB, łamiąc przy tym wszelkie możliwe normy prawne – stwierdzili przedstawiciele Centrum Przeciwdziałania Korupcji.

„Prawo wyraźnie mówi, że rząd ma tylko jedno wyjście przy rozpatrywaniu wniosku komisji – mianowanie zwycięzcy na stanowisko. Ustawa nie przewiduje żadnych przepisów dotyczących żądania od komisji innych kandydatów ani samodzielnego zbierania czy analizowania informacji o kandydatach poza komisją. W słowach rząd mówi o konieczności wypełniania zobowiązań wobec naszych partnerów. Ale w rzeczywistości te zobowiązania ignoruje – w tym jedno z kluczowych: mianowanie dyrektora BEB w ramach uczciwego konkursu” wskazują eksperci Centrum.

Za „nielegalną” uznał decyzję rządu w sprawie BEB także poseł Jarosław Żeleźniak. Swoje stanowisko wobec działań gabinetu Denysa Szmyhala uzasadnił następująco:

„Przyjęli ją dopiero wieczorem, bo do ostatniej chwili bali się reakcji społecznej i czekali na potwierdzenie tego ‘bezprawia’ od prezydenta. Dopiero po jego telefonie do premiera uruchomiono procedurę… Żadne dodatkowe pisma z SBU nie zostały przekazane – rząd po prostu skłamał. Co, swoją drogą, jest zrozumiałe… Świadomy bezprawności swoich działań, rząd przedstawił to jako ‘rekomendację’ komisji”.

Poseł podkreślił również, że za tę decyzję zagłosował cały skład Rady Ministrów – „łącznie z Swyrydenko i Stefaniszyną”.

„Ci sprzedajni skorumpowani... w RAŻĄCYM naruszeniu prawa postanowili odrzucić decyzję komisji konkursowej i rzekomo ponownie przeprowadzić konkurs na stanowisko szefa BEB. To czysta manipulacja i zerwanie naszych zobowiązań wobec MFW i UE. Zrobiono to jednogłośnie przez cały rząd – na polecenie Biura Prezydenta i osobiście Zełenskiego. Bo wybrany kandydat z NABU stanowi dla nich ryzyko ujawnienia wszystkich schematów, które sobie przez lata ułożyli.

To wszystko. Nie mam słów – poza tym, że to czyste przestępstwo. Mam nadzieję, że pewnego dnia wszyscy, którzy głosowali za tym na posiedzeniu Rady Ministrów, poniosą za to bezpośrednią odpowiedzialność karną… Oto cała ta ich „wola walki z korupcją” komentował oburzony poseł.

Według jego oceny, sytuacja z BEB to dopiero pierwszy sygnał – władze będą próbowały zwiększyć kontrolę nad wszystkimi instytucjami antykorupcyjnymi:

„Po fiasku w ‘załatwieniu’ sprawy Czernyszowa, w Biurze Prezydenta zapadła decyzja, by znacząco ograniczyć niezależność NABU i SAP. Bo to zaczyna im zagrażać nie tylko politycznie, ale i osobiście”wyjaśnił Żeleźniak.

Podobną ocenę działań władz przedstawił Witalij Szabunin, przewodniczący zarządu Centrum Przeciwdziałania Korupcji: „Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości, że Zełenski osobiście – przynajmniej – autoryzował tę kompromitację? Czy ktoś wątpi, że zrobiono to w imię korupcji i kontroli?”

Reakcja biznesu na zablokowanie mianowania dyrektora BEB


Jedną z pierwszych organizacji, które wyraziły zaniepokojenie i oburzenie decyzją rządu o niezatwierdzeniu nominacji Ołeksandra Cywińskiego na stanowisko dyrektora BEB, była Międzynarodowa Asocjacja Płatnicza. Uznano to za bezpośrednie naruszenie logiki i ducha reformy BEB, która miała doprowadzić do stworzenia niezależnego, profesjonalnego i analitycznego organu, zdolnego zapewnić uczciwe i przejrzyste podejście do bezpieczeństwa gospodarczego państwa – bez politycznych nacisków i presji ze strony służb na biznes.

„Mianowanie szefa BEB to nie tylko kwestia personalna. To test dla władz: na przestrzeganie prawa, realizację zobowiązań wobec partnerów międzynarodowych oraz budowę instytucji, którym zaufają społeczeństwo i biznes. Zwlekanie z nominacją, polityczne gry wokół tego stanowiska to realne zagrożenie dla reformy i sygnał dla partnerów międzynarodowych, że państwo nie jest w stanie wypełnić warunków memorandum z MFW – w tym dotyczących wsparcia finansowego w wysokości 5 mld dolarów.”

Halyna Hejło, prezeska Międzynarodowej Asocjacji Płatniczej

W Międzynarodowej Asocjacji Płatniczej podkreślono, że próby upolitycznienia BEB lub powrotu do dawnych, korupcyjnych metod nacisku na biznes będą mieć katastrofalne skutki dla klimatu inwestycyjnego, międzynarodowego wsparcia oraz zaufania do ukraińskich instytucji.

„Będziemy uważnie śledzić rozwój wydarzeń i wzywamy Radę Ministrów oraz Biuro Prezydenta do odpowiedzialnego działania — zgodnie z obowiązującym prawem, bez zakulisowych porozumień i sabotażu przejrzystego konkursu. Ukraina nie ma dziś prawa do błędu. Środowisko biznesowe i partnerzy międzynarodowi oczekują jasnych, zdecydowanych i zgodnych z prawem działań.”

Halyna Hejło, prezeska Międzynarodowej Asocjacji Płatniczej

Zaniepokojenie brakiem mianowania dyrektora Biura Bezpieczeństwa Gospodarczego publicznie wyraziła również Związek Ukraińskich Przedsiębiorców (SUP):

„Ta decyzja budzi niepokój w środowisku biznesowym. Dyrektor BEB to kluczowa postać w budowaniu przejrzystego i konstruktywnego dialogu między biznesem a organami ścigania. Skuteczne i bezstronne BEB jest jednym z podstawowych warunków zaufania do instytucji państwa.”

Związek Ukraińskich Przedsiębiorców

SUP przypomina, że zgodnie z memorandum z Międzynarodowym Funduszem Walutowym Ukraina ma obowiązek zakończyć procedurę mianowania nowego dyrektora BEB do końca lipca. W przypadku niedotrzymania tego terminu kraj ryzykuje nie tylko utratę 5 miliardów dolarów wsparcia finansowego, ale także wstrzymanie finansowania prac komisji konkursowej. Oznacza to, że cała reforma może zostać zagrożona.

Zdaniem wielu ekspertów decyzję rządu należy pilnie skorygować, nie czekając do końca miesiąca. W szczególności, nowego szefa BEB powinno się powołać najpóźniej do środy 9 lipca włącznie.

Rząd ogłosił swoją "haniebną" decyzję tuż przed Międzynarodową Konferencją Odbudowy Ukrainy (URC2025), która odbędzie się w Rzymie w dniach 10–11 lipca. Jak zapowiedziano, Ukraina będzie tam zabiegać o wsparcie finansowe na odbudowę kraju w zamian za przeprowadzenie reform i walkę z korupcją.

Czytaj również:

Ołeksandr Cywiński — zwycięzca konkursu na stanowisko szefa BEB. Co o nim wiadomo?