Ministerstwo Spraw Zagranicznych zareagowało na groźby putina dotyczące ataku na ukraińskie porty
Minister spraw zagranicznych Andrij Sybiha oświadczył, że rosyjski dyktator putin już drugi dzień z rzędu wygłasza oświadczenia, które pokazują jego niechęć do zakończenia wojny w Ukrainie.
Sybiha napisał o tym w serwisie społecznościowym X.
Sybiha podkreślił, że putin „grozi dziś portom morskim i swobodzie żeglugi”, a groźby te „są skierowane przede wszystkim do Odesy”. Dzień wcześniej putin powiedział, że jest gotów „walczyć całą zimę”.
Szef ukraińskiego MSZ zaznaczył, że rosja „musi zakończyć rozlew krwi”, który sama rozpoczęła. Dodał, że jeśli tak się nie stanie, a putin „ponownie splunie światu w twarz”, to „nie może pozostać bez konsekwencji”.
Minister zapewnił, że Ukraina popiera „wszelkie słuszne wysiłki, które mogą przynieść sprawiedliwy pokój”, zauważając, że zespoły Ukrainy, USA i partnerów europejskich osiągnęły znaczący postęp. „Teraz nadszedł czas, aby zmusić źródło wojny w Moskwie do położenia jej kresu” – podkreślił Sybiha.
Przypomnijmy, że putin oświadczył, iż rosja „wzmocni ataki na ukraińskie porty i wszelkie statki, które do nich wpływają” w odpowiedzi na ataki na rosyjskie tankowce. Stwierdził też, że możliwe jest „odcięcie Ukrainy od morza”, aby zapobiec „piractwu”.
Ponadto putin podczas niedawnego spotkania z wojskowymi ogłosił plany utworzenia „strefy bezpieczeństwa” na granicy z Ukrainą, na jej terytorium.
Czytaj nas na Telegram i Sends