rosyjski nocny atak na Białą Cerkiew spowodował poważne pożary

W Białej Cerkwi w obwodzie kijowskim w nocy z 31 lipca na 1 sierpnia w wyniku rosyjskiego ataku wybuchły ogromne pożary w lokalnych zakładach przemysłowych.
Poinformowała o tym Państwowa Służba Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych na Facebooku.
W nocy z 31 lipca na 1 sierpnia pod ostrzałem znalazł się rejon białocerkiewski w obwodzie kijowskim. Główny cios spadł na miasto Biała Cerkiew, gdzie w wyniku ataku wroga wybuchły ogromne pożary na terenie cywilnych zakładów. Rosjanie ponownie uderzyli w infrastrukturę cywilną, demonstrując swoją taktykę terroru wobec ludności cywilnej.
Pomimo skali pożaru, obyło się bez ofiar — w obwodzie kijowskim nie ma poszkodowanych. Strażacy szybko opanowali ogień i kontynuują usuwanie skutków ostrzału.

Do gaszenia pożaru zaangażowano ponad 100 ratowników oraz 34 jednostki sprzętu, w tym specjalne roboty, które pomagały w trudno dostępnych i niebezpiecznych miejscach.
Przypomnijmy, że rosja tylko w lipcu 2025 roku użyła do ataków po Ukrainie ponad 6 tysięcy dronów uderzeniowych — to nowy antyrekord.
W Kijowie 1 sierpnia ogłoszono dniem żałoby po ofiarach śmiertelnych rosyjskiego ataku rakietowego z rana 31 lipca.
Do 10 osób może nadal znajdować się pod gruzami budynku w rejonie świtośyńskim w Kijowie.
W wyniku nocnego ataku na Kijów rannych zostało co najmniej 10 dzieci, z czego 5 trafiło do szpitali.
