rosja codziennie ostrzeliwuje przygraniczne regiony Ukrainy, jednak nie jest w stanie przełamać obrony
Siły rosyjskie kontynuują codzienne ostrzały trzech przygranicznych regionów Ukrainy i próbują działać grupami piechoty, jednak nie są w stanie przełamać linii obrony ukraińskich strażników granicznych.
Poinformował o tym w programie rzecznik Państwowej Służby Granicznej Andrij Demczenko.
„Na granicy z rosją sytuacja nie zmieniła się zasadniczo. Wróg, jeśli mówić o granicach obwodów czernihowskiego, sumskiego i charkowskiego, nadal codziennie przeprowadza ostrzały” – poinformował rzecznik.
Demczenko dodał, że w obwodzie charkowskim, w szczególności w kierunku Wołczańska, rosyjskie siły nasilają działania grup piechoty. „Taką samą taktykę wróg stosuje również w obwodzie sumskim – na niewielkim odcinku w granicach społeczności Chotin i Junakiwka” – zaznaczył.
„Nie mogą osiągnąć żadnych zasadniczych sukcesów ani posunąć się w głąb terytorium naszego kraju, zwłaszcza przez pasy obronne utrzymywane przez pododdziały Państwowej Służby Granicznej” – podkreślił Demczenko, dodając, że ukraińskie jednostki pewnie utrzymują obronę.
Rzecznik zaznaczył także, że ataki rosji wymierzone są nie tylko w pozycje obrońców.
„Podczas ostrzałów wróg uderza również w miejscowości, co faktycznie potwierdza jego status państwa-terrorysty, ponieważ w wyniku takich działań niszczona jest infrastruktura, są ofiary śmiertelne i ranni wśród ludności cywilnej zamieszkującej przygraniczne tereny” – dodał.
Przypomnijmy, że rosyjskie wojska ponownie zaatakowały dronami miasto Fastów w obwodzie kijowskim, zadając uderzenia w infrastrukturę cywilną trzecią noc z rzędu.
Pojawiły się także zdjęcia skutków ataku na Fastów w obwodzie kijowskim.
Czytaj nas na Telegram i Sends