Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji: putin straszy Zachód „Buriewiestnikiem” i „Posejdonem”
Rosyjski dyktator władimir putin zaczął mówić o testach „najnowszego” drona nuklearnego „Posejdon” i rakiety „Buriewiestnik”, aby zastraszyć kraje Zachodu i osłabić ich pomoc dla Ukrainy.
Poinformowało o tym Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji (CPD), zaznaczając, że putin zintensyfikował retorykę nuklearną po tym, jak Stany Zjednoczone wprowadziły nowe sankcje wobec „Łukoilu” i „Rosniefti”.
Według CPD straszenie putina „niepokonaną” bronią jest próbą wywarcia psychologicznej presji na Zachód. Moskwa próbuje:
- Zastraszyć sojuszników Ukrainy, zwłaszcza Stany Zjednoczone;
- Spowolnić pomoc wojskową;
- Zmusić świat do zaakceptowania korzystnych dla siebie warunków zakończenia wojny.
W Centrum wyjaśniono, że sankcje tak mocno przycisnęły putina, iż zaczął on przypominać o wszystkich rosyjskich rakietach, grożąc światu bronią jądrową, której rosja i tak nie będzie w stanie użyć. Takie groźby są prawdopodobnie reakcją na izolację, presję gospodarczą i strach przed konsekwencjami agresji wobec Ukrainy. Informuje o tym RBC-Ukraina, powołując się na Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji.
Najprawdopodobniej do wystrzelenia rakiety „Buriewiestnik” w ogóle nie doszło, ponieważ miała ona przelecieć aż 14 tys. km, a dokładnie nie wiadomo, co zarejestrował norweski wywiad – uważa ukraiński ekspert lotniczy Kostiantyn Krywolap.
Rakieta „Buriewiestnik”: blef Kremla czy realne zagrożenie?