Uzbekistan pomógł rosji w produkcji prochu i paliwa rakietowego
Przedsiębiorcy z Uzbekistanu, omijając sankcje Unii Europejskiej, zorganizowali i znacznie zwiększyli dostawy do rosji celulozy bawełnianej, niezbędnej do produkcji prochu i stałych paliw rakietowych.
Według informacji podanych przez „Radio Azattyk” („Radio Wolność”), po rozpoczęciu inwazji w Ukrainę skala ukrytego handlu celulozą z włókna bawełnianego na potrzeby przemysłu obronnego rosji wzrosła wielokrotnie.
W związku z tym biznesmen Rustam Muminow — właściciel Fergańskiej Fabryki Chemicznej oraz obywatel Uzbekistanu, rosji i Wielkiej Brytanii, który kontroluje około 85% eksportu celulozy bawełnianej z Uzbekistanu do rosji — trafił pod sankcje Unii Europejskiej.
Kazańska Fabryka Prochu, która w 2019 roku kupiła 48 ton celulozy, w 2022 roku i na początku 2023 roku nabyła od Fergańskiego Kombinatu Chemicznego aż 1225 ton surowca (wzrost 25-krotny). Fergańskie przedsiębiorstwo dostarczało surowiec również innym rosyjskim zakładom zbrojeniowym.
W 2022 roku firmy z Uzbekistanu dostarczyły do rosji celulozę o wartości 5 mln dolarów, a w pierwszych dziewięciu miesiącach 2023 roku już za 8,7 mln dolarów.
Ponieważ celuloza („nitroceluloza” lub „bawełna strzelnicza”) jest kluczowym składnikiem produkcji wojskowej i znajduje się na listach sankcyjnych UE, uzbeckie firmy w drugiej połowie 2024 roku i w 2025 roku zwiększyły sprzedaż do rosji włókna bawełnianego zamiast celulozy. Stało się to powszechnym sposobem omijania europejskich sankcji. Włókno bawełniane deklarowane pod innym kodem towarowym jest surowcem, który po obróbce chemicznej może zostać przekształcony w nitrocelulozę. W 2024 roku sprzedano do rosji włókno bawełniane o wartości ok. 9,8 mln dolarów.
Od 2022 roku w Uzbekistanie pojawiło się kilka nowych firm prywatnych specjalizujących się w celulozie i aktywnie sprzedających swoje produkty do rosji, m.in. Gelion Business Trade, która w 2024 roku wysłała do rosji towar o wartości ponad 2,69 mln dolarów i zawarła bezpośrednią umowę finansową z Kazańską Fabryką Prochu. Na listę ukraińskich sankcji trafiły trzy firmy z Uzbekistanu: Mercury Renaissance, jej spółka zależna Fergańska Fabryka Chemiczna oraz Raw Materials Cellulose.
Niemiecka firma Köppern dostarczała objętymi sankcjami zaawansowany technologicznie sprzęt dla rosyjskiego „Uralkali” za pośrednictwem Uzbekistanu.
Białoruska firma powiązana z trzema dużymi biznesmenami, których władze USA określały jako „portfele” Aleksandra Łukaszenki, dostarczała do rosji objęty sankcjami rozpuszczalnik NMP. Jest on wykorzystywany przy produkcji amunicji z gazem łzawiącym, której rosyjskie wojsko używa przeciwko Siłom Zbrojnym Ukrainy.