$ 41.39 € 48.89 zł 11.48
+19° Kijów +12° Warszawa +29° Waszyngton
Drony i cyberataki: rosja zagraża cywilnym samolotom w Europie

Drony i cyberataki: rosja zagraża cywilnym samolotom w Europie

23 września 2025 20:00

rosja nasila eskalację w europejskiej przestrzeni powietrznej i kontynuuje testowanie obrony powietrznej NATO. Kolejnym dowodem był incydent wieczorem 22 września: nad stolicami dwóch krajów Sojuszu — Danii i Norwegii — zauważono kilka dużych dronów, które wtargnęły w strefę lotów cywilnych. Ze względów bezpieczeństwa konieczne było tymczasowe zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Kopenhagą i Oslo.

Sprzeczność polega na tym, że podczas gdy wojsko i instytucje państwowe utrzymywały, iż takie incydenty są odosobnione, linie lotnicze i ubezpieczyciele z branży lotniczej, ponoszący straty z powodu zamykania lotnisk, oświadczyli, że obawiają się stałych zagrożeń dla lotów cywilnych i oczekują lepszej ochrony nieba.

UA.News informuje, w jaki sposób rosja próbuje blokować ruch lotniczy w Europie i jak reagują na to biznes oraz resorty obrony.

image

 

Drony nad lotniskami w Oslo i Kopenhadze

 

Jak wykazały dane z systemu monitoringu wideo na lotnisku w Oslo i kilku innych norweskich portach lotniczych, w ubiegłym roku w pobliżu lokalnych lotnisk zauważono 1450 nieznanych dronów.

Manewry dronów, które miały miejsce wieczorem 22 września, wyróżniały się tym, że spowodowały kilkugodzinny chaos z powodu zamknięcia strefy lotów. Na lotnisku w Oslo zmieniono trasy kilku samolotów i odwołano 12–14 lotów. Zmiany w rozkładzie dotknęły kilkuset pasażerów.

W Kopenhadze zamknięto około 100 lotów cywilnych, ponad 30 przekierowano do innych miast, a rozkład zmieniono dla 20 tys. pasażerów. Jeden z samolotów, z powodu braku paliwa, musiał wykonać awaryjne lądowanie mimo zamknięcia przestrzeni powietrznej.

image

 

W Kopenhadze i Oslo przeprowadzono szeroko zakrojone operacje policyjne. Dronów jednak nie zestrzelono, aby ich szczątki nie spadły na teren lotniska. Lokalne służby porządkowe także nie uznały, by bezzałogowce stanowiły realne zagrożenie.

Później policja stwierdziła, że liczba dronów, ich rozmiary i trajektoria lotu wskazują, iż sterowali nimi profesjonaliści. W Kopenhadze poinformowano, że operator drona „chciał zademonstrować swoje umiejętności”. Nie wykluczono, że maszyny zostały wystrzelone ze statku na Morzu Bałtyckim, gdzie operują setki tankowców rosyjskiej floty cieniowej. W Oslo zatrzymano dwie osoby, które sterowały dronami w centrum miasta, ale ich ewentualny związek z incydentem wciąż jest ustalany.

Związek między lotami nieznanych dronów w Oslo i Kopenhadze ma ustalić wspólne śledztwo duńskich i norweskich organów ścigania. Nie wyklucza się również wersji o działalności rosyjskich agentów. Do dochodzenia zostaną włączone siły zbrojne i wywiad obu państw.

Według analityków wojskowych drony wykryte 22 września mogły realizować określony cykl rozpoznania. Biorąc pod uwagę powściągliwą reakcję europejskich służb bezpieczeństwa, podobnych incydentów będzie więcej. Bezzałogowce państwa-agresora będą mogły swobodnie latać nad krajami członkowskimi NATO i gromadzić informacje o infrastrukturze krytycznej i wojskowej.

image

 

Cyberataki tymczasowo sparaliżowały pracę europejskich lotnisk

 

Przez prawie trzy dni, od 19 do 21 września, doszło do serii awarii w systemach rejestracji i odprawy pasażerów w europejskich portach lotniczych. Najpoważniej ucierpiały kluczowe węzły komunikacyjne: londyńskie lotnisko Heathrow oraz lotniska w Berlinie i Brukseli.

W Brukseli odprawę i rejestrację prowadzono wyłącznie ręcznie. W Berlinie z powodu problemów technicznych w systemie znacząco wydłużył się czas oczekiwania na odprawę.

Firma Collins Aerospace, która współpracuje z wieloma portami lotniczymi na świecie, potwierdziła, że padła ofiarą ataku hakerskiego. Wywołało to obawy o niezawodność systemów leżących u podstaw infrastruktury krytycznej. Nie wykluczano, że problemy mogły dotknąć także inne lotniska.

Specjaliści ds. cyberbezpieczeństwa zwrócili uwagę, że system rejestracji jest używany w portach lotniczych w całej Europie, jednak awaria wystąpiła tylko w trzech z nich. Jeśli rzeczywiście jest on scentralizowany, cyberprzestępcy na razie wybrali jako cel tylko niektóre lotniska.

image

 

Straty linii lotniczych spowodowane incydentami z dronami

 

Linie lotnicze coraz bardziej obawiają się ryzyka związanego z wtargnięciami dronów do stref lotów samolotów cywilnych. Problemy z bezpieczeństwem utrudniają ich działalność i obniżają rentowność.

W Europie Wschodniej, z powodu zamknięcia przestrzeni powietrznej nad rosją i Ukrainą, linie lotnicze dysponują mniejszą liczbą tras. Samoloty muszą pokonywać dłuższe odległości, co zwiększa koszty paliwa i wydłuża czas podróży. Według Europejskiej Organizacji Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej (Eurocontrol) zamknięcie przestrzeni powietrznej Ukrainy spowodowało przeciążenie ruchu lotniczego w tym regionie.

Dodatkowo, wtargnięcie 20 rosyjskich dronów w przestrzeń powietrzną Polski wywołało spadek wartości akcji linii lotniczych obsługujących loty we wschodniej części Europy. Eurocontrol jednak uznał, że nie ma potrzeby wydawania zaleceń w tej sprawie, ponieważ incydent miał charakter tymczasowy, a władze Polski szybko go opanowały.

Natomiast linie lotnicze potraktowały to jako niepokojący sygnał dla całej Europy i oczekują systemowych rozwiązań dla zwiększenia bezpieczeństwa. Agencja Reuters, powołując się na wysoko postawione źródła na rynku ubezpieczeń lotniczych, poinformowała, że rynek uważnie śledzi wydarzenia w Polsce. Jeśli wtargnięcia rosyjskich dronów staną się regularne, ubezpieczyciele staną przed poważnymi wyzwaniami.

Po incydencie z dronami linie lotnicze mogą zrewidować swoje oceny ryzyka w regionie. W szczególności rozważają przeniesienie tras bardziej na zachód Polski, z dala od granic rosji, Ukrainy i Białorusi. Loty mogłyby być wykonywane wyłącznie w dzień i z dodatkowymi zapasami paliwa na wypadek konieczności zmiany trasy – podobnie jak dzieje się to na Bliskim Wschodzie.

Najgorszym scenariuszem dla linii lotniczych obsługujących rejsy w pobliżu strefy działań wojennych pozostaje trafienie samolotu – przypadkowe lub celowe. Według danych Osprey, od 2001 roku przypadkowo zestrzelono sześć samolotów pasażerskich, a trzy kolejne znalazły się na skraju katastrofy.

image

 

Reakcja UE i NATO na incydenty w przestrzeni powietrznej

 

Po lotach dronów nad lotniskiem w Oslo premier Norwegii Jonas Gahr Støre oskarżył rosję o trzy przypadki naruszenia przestrzeni powietrznej Norwegii w ostatnich miesiącach.

Premier Danii Mette Frederiksen również skomentowała loty dronów, które spowodowały czasowe zawieszenie pracy lotniska w Kopenhadze. Nazwała to „najpoważniejszym dotychczasowym atakiem na infrastrukturę krytyczną Danii”.

„Świadczy to o tym, w jakich czasach żyjemy i do czego jako społeczeństwo musimy być przygotowani, aby poradzić sobie z taką sytuacją. Oczywiście wpisuje się to w trend, który obserwujemy ostatnio: inne ataki z użyciem dronów, naruszenia przestrzeni powietrznej i cyberataki na europejskie lotniska” – powiedziała Frederiksen.

Według niej śledztwo nie wyklucza żadnej wersji, w tym tej, że za incydentami może stać rosja.

Incydent zaniepokoił również przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen. W rozmowie z Mette Frederiksen podkreśliła, że infrastruktura krytyczna jest zagrożona i że mamy do czynienia z systematycznymi próbami podważania naszych granic.

Sekretarz generalny NATO Mark Rutte stwierdził, że jest zbyt wcześnie, aby mówić o związku incydentu w Danii z innymi naruszeniami przestrzeni powietrznej przez rosję w Europie. Zapewnił jednak, że Sojusz Północnoatlantycki odpowie bardziej zdecydowanie, także poprzez użycie siły wobec samolotów lub dronów naruszających przestrzeń powietrzną NATO. Najpierw jednak konieczna jest ocena zagrożenia.

„Decyzje o użyciu siły wobec statków powietrznych naruszających przestrzeń, w tym o ich zestrzeleniu, podejmowane są w czasie rzeczywistym i zawsze opierają się na dostępnych danych wywiadowczych oceniających poziom zagrożenia. Obejmują one kwestie takie jak intencje, uzbrojenie oraz potencjalne ryzyko dla sił Sojuszu, ludności cywilnej czy infrastruktury” – powiedział Rutte podczas wystąpienia w siedzibie NATO w Brukseli 23 września.

Czytaj również:

rosja blokuje przestrzeń powietrzną UE: incydenty z samolotami przywódców i reakcja Zachodu