UE analizuje, jak odpowiedzieć na cła Trumpa, ale wszystko przyćmiewa jedno pytanie — NYT

Prezydent Stanów Zjednoczonych ogłosił, że od 1 sierpnia wprowadzi 30 % cło na towary z Unii Europejskiej, jeśli nie zostanie osiągnięta korzystniejsza umowa. W tym tygodniu urzędnicy UE pracowali nad planem środków odwetowych.
Informuje o tym The New York Times.
Kilka dni temu prezydent Stanów Zjednoczonych ogłosił wprowadzenie od 1 sierpnia 30-procentowych ceł na towary z Unii Europejskiej, jeśli nie zostanie osiągnięte bardziej korzystne porozumienie. W tym tygodniu unijni urzędnicy pracowali nad planem działań odwetowych.
Autorzy zauważają, że przygotowano już podstawy do nałożenia ceł na amerykański import o wartości ponad 100 miliardów dolarów, jeśli negocjacje zakończą się niepowodzeniem. Jednak istnieje jedno zasadnicze pytanie, które rzuca cień na te wysiłki:
„Jeśli do tego dojdzie, czy oni naprawdę to zrobią?” – podkreślił Francis Burwell, pracownik Europejskiego Centrum Rady Atlantyckiej.
Gazeta przypomina, że wcześniej przedstawiciele 27 państw członkowskich UE miesiącami opracowywali plany odpowiedzi, by potem wstrzymać je dla dalszych negocjacji. Już w kwietniu zatwierdzono plan ceł na amerykańskie towary o wartości prawie 25 miliardów dolarów, lecz jego realizację wstrzymano „w geście dobrej woli”, gdy Trump cofnął niektóre wcześniej wprowadzone taryfy.
Jednak porozumienie nie zostało zawarte, a wręcz przeciwnie – Trump zapowiedział w mediach społecznościowych plan wprowadzenia 30-procentowych ceł na towary z UE.
„Po tej zapowiedzi urzędnicy UE zdecydowali się ponownie odroczyć wprowadzenie pierwszej transzy ceł odwetowych – ich zawieszenie obowiązywało tylko do 14 lipca – aby dać szansę kolejnym negocjacjom. Jednocześnie powtórzyli, że są gotowi odpowiedzieć zdecydowanie, jeśli zajdzie taka potrzeba” – pisze NYT.
Obecnie unijni urzędnicy finalizują drugi pakiet taryf, który obejmuje jeszcze szerszy zakres towarów ze Stanów Zjednoczonych o wartości 84 miliardów dolarów. Wśród nich są samoloty Boeinga oraz bourbon z Kentucky. Państwa członkowskie nie głosowały jeszcze nad tym pakietem.
Autorzy zaznaczają, że UE wolałaby dojść do porozumienia poprzez negocjacje, unikając bolesnej wojny handlowej. Jednak istnieje ryzyko niepowodzenia rozmów, a wielu polityków i ministrów uważa, że siła to „jedyny język, jaki rozumie Trump”.
Komisarz UE ds. handlu Maros Sefcovic przeprowadził rozmowę z amerykańskim sekretarzem handlu Howardem Lutnickiem, a wkrótce ma rozmawiać także z przedstawicielem USA ds. handlu Jamisonem Greerem. Do Waszyngtonu udają się również unijni eksperci handlowi, którzy specjalizują się w szczegółowych negocjacjach.
Jednocześnie Sefcovic zaznaczył, że unijni ministrowie są teraz bardziej zdeterminowani, aby odpowiedzieć USA, jeśli nie zostanie osiągnięte porozumienie.
Zatwierdzone w kwietniu taryfy były już gotowe do wprowadzenia – można było je szybko uruchomić. Traktowano je jednak jako pierwszy krok, bo cła na towary o wartości 21 miliardów euro to niewielka kwota w kontekście transatlantyckiej wymiany handlowej wynoszącej 1,6 biliona euro.
„Będziemy dalej przygotowywać kolejne środki odwetowe, aby być w pełni gotowi” – powiedziała ostatnio przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
Jak zauważa Mujtaba Rahman, dyrektor zarządzający ds. Europy w firmie doradczej Eurasia Group, UE zdecyduje się na odwet tylko jeśli sytuacja bardzo się pogorszy – np. ogólne cła w wysokości ok. 15% oraz taryfy sektorowe.
Jego zdaniem unijni urzędnicy będą chcieli uniknąć gniewu administracji Trumpa – zwłaszcza, że UE mocno polega na USA w sprawie wsparcia dla Ukrainy.
Z kolei były unijny urzędnik ds. handlu Ignacio Garcia Bercero stwierdził, że jeśli Trump wprowadzi swoje ostatnie groźby w życie, UE nie będzie miała wyboru.
„W przypadku wprowadzenia 30-procentowych ceł nie pozostanie nam nic innego, jak tylko odpowiedzieć” – powiedział.
14 lipca Trump oświadczył, że nadal jest otwarty na negocjacje handlowe z UE po ogłoszeniu 30-procentowych ceł na import z Europy, które wejdą w życie 1 sierpnia, jeśli nie zostanie wypracowana korzystniejsza umowa.
Wcześniej informowano, że prezydent USA Donald Trump ogłosił wprowadzenie 30-procentowych ceł na towary importowane z Unii Europejskiej i Meksyku.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zareagowała na tę decyzję, zapowiadając, że UE udzieli odpowiedzi.
