Facebook, Instagram i Yandex podejrzewane o szpiegowanie użytkowników Androida

Meta i Yandex znalazły się w centrum skandalu związanego z ukrytym śledzeniem użytkowników Androida. Aplikacje Instagram, Facebook oraz usługi Yandex miały rzekomo potajemnie zbierać dane z przeglądarek.

Poinformował o tym Sky News.

Google twierdzi, że Meta i wyszukiwarka Yandex wykorzystywały funkcje Androida „w sposób rażąco naruszający nasze zasady bezpieczeństwa i prywatności”.

Według ekspertów, firma Meta oraz wyszukiwarka Yandex „potajemnie śledziły” użytkowników Androida w tle działania ich urządzeń.

Naukowcy z Uniwersytetu Radboud w Holandii oraz IMDEA Networks poinformowali, że odkryli, iż Meta i Yandex śledzą aktywność użytkowników Androida w przeglądarkach internetowych bez ich zgody, a następnie wykorzystują te dane w swoich aplikacjach.

Adiunkt Uniwersytetu Radboud, Gunes Acar, powiedział, że „ukryte” gromadzenie danych zostało zauważone w styczniu.

Odkrył, że aplikacje Meta, w tym Facebook i Instagram, a także aplikacje Yandex, takie jak Yandex Maps, działały w tle na urządzeniach z Androidem i ładowały skrypt, który lokalnie przesyłał dane z powrotem do aplikacji na telefonach użytkowników.

Według eksperta, skrypty te omijały zabezpieczenia systemu Android, co oznaczało, że Meta i Yandex mogły śledzić działania użytkowników w przeglądarkach bez ich wiedzy ani zgody.

„Łączą dwa światy, które uważamy za oddzielne: przeglądanie stron internetowych i korzystanie z aplikacji mobilnych... To naprawdę szokujące”, – powiedział dr Acar.

Według naukowców aplikacje mogły śledzić dane z przeglądarek we wszystkich głównych przeglądarkach na Androida, nawet jeśli użytkownik korzystał z trybu incognito.

„To naprawdę niepokojące, ponieważ niweczy wszelką kontrolę prywatności, jaką oferują nowoczesne przeglądarki oraz platformy mobilne takie jak Android”, – powiedział adiunkt IMDEA Networks, Narceo Vallina-Rodriguez.

Firma Google, właściciel systemu operacyjnego Android, potwierdziła dla Sky News istnienie ukrytej aktywności.

Meta poinformowała, że bada tę sprawę.

„Prowadzimy rozmowy z Google, aby wyjaśnić potencjalne nieporozumienie dotyczące stosowania ich zasad”, – powiedział rzecznik Meta.

Co więcej, po wykryciu problemu firma rzekomo postanowiła zawiesić tę funkcję, podczas gdy pracuje z Google nad jego rozwiązaniem.

Tymczasem Yandex stwierdził, że „ściśle przestrzega standardów ochrony danych”.

„Ta funkcja nie zbiera żadnych poufnych informacji i służy wyłącznie poprawie personalizacji w naszych aplikacjach” – oświadczyła firma.