Chiny zareagowały na przechwycenie przez USA tankowców z ich ropą u wybrzeży Wenezueli

Chiny ostro skrytykowały Waszyngton w związku z serią przechwyceń tankowców naftowych na Morzu Karaibskim. Pekin oficjalnie określił działania USA jako „samowolę” i „bullying”, które rażąco naruszają prawo międzynarodowe oraz zasady Karty Narodów Zjednoczonych.

Oświadczył o tym rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Chińskiej Republiki Ludowej Lin Jian, odpowiadając na pytania dziennikarzy.

Eskalacja rozpoczęła się po tym, jak prezydent USA Donald Trump we wtorek 16 grudnia 2025 roku ogłosił wprowadzenie „pełnej i absolutnej blokady” wszystkich objętych sankcjami tankowców naftowych wpływających do Wenezueli lub ją opuszczających.

• 10 grudnia: USA przechwyciły pierwszy tankowiec — Skipper.

• 20 grudnia: Straż Przybrzeżna USA na wodach międzynarodowych w pobliżu Barbadosu zatrzymała drugi tankowiec — Centuries (pod banderą Panamy), który przewoził ładunek dla chińskiego tradera naftowego.

• Presja militarna: Waszyngton zaangażował znaczące siły marynarki wojennej oraz Straży Przybrzeżnej, a sekretarz bezpieczeństwa wewnętrznego Kristi Noem potwierdziła, że USA będą ścigać „nielegalny handel ropą”, wykorzystywany do finansowania narkoterroryzmu.
   

Chiny, będące największym nabywcą wenezuelskiej ropy, uznają działania USA za bezpośrednie zagrożenie dla swojego bezpieczeństwa energetycznego oraz inwestycji w regionie. Lin Jian podkreślił, że ChRL sprzeciwia się „jurysdykcji długiego ramienia” (stosowaniu prawa wewnętrznego USA wobec podmiotów zagranicznych) oraz jednostronnym sankcjom, które nie mają aprobaty Rady Bezpieczeństwa ONZ.

W Pekinie zaznaczono, że Wenezuela jest suwerennym państwem i ma prawo do niezależnej współpracy gospodarczej. Wcześniej minister spraw zagranicznych ChRL Wang Yi w rozmowie z wenezuelskim odpowiednikiem Ivánem Gilem zapewnił Caracas o pełnym wsparciu dyplomatycznym.

Obecnie sytuacja na Morzu Karaibskim pozostaje krytyczna: Wenezuela wysłała na morze swoje okręty wojenne w celu eskortowania tankowców, a dziesiątki statków z milionami baryłek ropy pozostają w portach, obawiając się przechwycenia przez flotę amerykańską.

Światowe ceny ropy 11 grudnia cofnęły się z wcześniejszych wzrostów po tym, jak USA przejęły objęty sankcjami tankowiec u wybrzeży Wenezueli. Spowodowało to straty na rynkach akcji oraz innych ryzykownych aktywach.

Wcześniej światowe ceny ropy wykazywały spadki na tle kombinacji czynników, w tym oczekiwań na obniżki stóp procentowych przez Rezerwę Federalną USA oraz zaostrzenia relacji między Waszyngtonem a Wenezuelą.

Państwowa spółka naftowa Wenezueli PDVSA znalazła się w krytycznej sytuacji po przejęciu przez Straż Przybrzeżną USA tankowca Skipper oraz wprowadzeniu nowych sankcji wobec sześciu statków i powiązanych z nimi firm.

Czytaj nas na Telegram i Sends