Kraj znajduje się w „przedwojennym stanie” z powodu rosnących zagrożeń

Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, generał Wiesław Kukuła, oświadczył, że Polska faktycznie znajduje się w „przedwojennym stanie”.

Powiedział to w wywiadzie dla Rzeczpospolitej, komentując rosnącą liczbę incydentów, które służby specjalne wiążą z próbami podważenia zaufania obywateli do instytucji państwowych.

Według niego odnotowane działania są wymierzone w rząd, służby mundurowe oraz kluczowe organy władzy, co może świadczyć o systemowym nacisku na bezpieczeństwo kraju. Generał podkreślił, że zdolność Polski i sojuszników z NATO do inwestowania w obronność i skutecznego odstraszania zagrożeń ma obecnie kluczowe znaczenie.

„Buduje tutaj pewne środowisko, które ma doprowadzić do stworzenia warunków dogodnych do potencjalnego prowadzenia agresji na terytorium Polski” – zaznaczył Kukuła, porównując sytuację z wydarzeniami z 1939 roku.

Generał skomentował także incydent w województwie mazowieckim, gdzie na linii kolejowej Warszawa–Lublin uszkodzono tor. Zasugerował, że zdarzenie może być aktem dywersji, choć oficjalne ustalenia są wciąż opracowywane. Odpowiadając na pytanie o serię cyberataków i aktów sabotażu w kraju, Kukuła stwierdził, że przeciwnik „rozpoczął przygotowania do wojny”.

„Każdy atak na państwa NATO lub na nasze terytorium będzie się wiązał ze zdecydowaną odpowiedzią i z wielkim ryzykiem dla potencjalnego agresora” – podkreślił.

„Nie jesteśmy bezbronni. Dysponujemy całą pulą odpowiedzi w tym zakresie i po prostu to jest kwestia decyzji o ich stosowaniu lub niestosowaniu” – dodał Kukuła, zapewniając, że Polska jest przygotowana na wszelkie destrukcyjne działania przeciwnika.

Prezydent Polski Karol Nawrocki ogłosił podpisanie nowej ustawy regulującej pomoc dla ukraińskich uchodźców, która obowiązuje już od roku.

Przypomnijmy, że polskie Ministerstwo Rolnictwa oficjalnie potwierdziło utrzymanie bezterminowego zakazu importu siedmiu kategorii ukraińskich produktów rolnych.

Polska ma szereg oczekiwań wobec Ukrainy, zwłaszcza w zakresie polityki historycznej i gospodarczej. Powrót do dawnych relacji, gdy „wszystko dało się załatwić telefonem do Warszawy”, nie będzie już możliwy.