Państwa NATO uwzględnią pomoc dla Ukrainy w swoich ogólnych wydatkach na obronę

Sojusznicy w ramach Sojuszu będą uwzględniać pomoc wojskową udzielaną Ukrainie w łącznych wydatkach na obronę, które są określane w całym sojuszu. Jednocześnie sojusznicy uznali rosję za „długoterminowe zagrożenie” dla całego sojuszu.
Tak wynika z końcowej deklaracji szczytu NATO.
„Sojusznicy potwierdzili trwałe i suwerenne zobowiązania do udzielania wsparcia Ukrainie... i w tym kontekście będą uwzględniać bezpośrednie wkłady w ukraińską obronę oraz przemysł obronny przy obliczaniu wydatków na obronę” – czytamy w dokumencie.
Sojusznicy zgodzili się zwiększyć wydatki na obronę do 5% PKB do 2035 roku, w tym 3,5% na kluczowe zdolności obronne oraz dodatkowe 1,5% na wydatki związane z obroną i bezpieczeństwem, w szczególności na rozwój infrastruktury, innowacji i odporności.
Sojusznicy potwierdzili wspólne zobowiązania do szybkiego rozwoju transatlantyckiej współpracy przemysłowej w zakresie obronności, technologii i innowacji na rzecz bezpieczeństwa zbiorowego.
Państwa zobowiązały się do usuwania barier między sojusznikami w handlu produktami obronnymi oraz do rozwoju współpracy przemysłowej w kwestiach obrony.
Następne spotkanie NATO na najwyższym szczeblu odbędzie się w 2026 roku w Turcji, a rok później gospodarzem szczytu przyjmie Albania, czytamy w oświadczeniu końcowym.
W Hadze odbył się szczyt NATO, którego uczestnicy uznali rosję za „długoterminowe zagrożenie” dla całego Sojuszu.
Kanclerz Niemiec Friedrich Merz jest przekonany o konsensusie członków NATO w sprawie konieczności zwiększenia wydatków na obronę. Jest to konieczne ze względu na zagrożenie ze strony rosji.
Podczas szczytu NATO prezydent Wołodymyr Zełenski odbył szereg dwustronnych rozmów z zagranicznymi przywódcami, w tym z Donaldem Trumpem. Kilka spotkań już się odbyło.
Przypomnijmy, że prezydent USA Donald Trump spotkał się z tureckim prezydentem Recepem Tayyipem Erdoganem na marginesie szczytu NATO w Hadze.
