Zakrojone na szeroką skalę ataki ukraińskich dronów sparaliżowały lotniska w Moskwie

Moskwa już drugi dzień z rzędu doświadcza zakrojonych na szeroką skalę ataków dronów, co doprowadziło do opóźnień dziesiątek lotów — lotniska wokół rosyjskiej stolicy zostały zmuszone do tymczasowego wstrzymania pracy.
Poinformowała o tym agencja Bloomberg.
Od północy w czwartek czasu lokalnego rosyjski system obrony powietrznej zestrzelił 26 dronów zmierzających w kierunku stolicy federacji rosyjskiej.
Wszystkie cztery lotniska w regionie moskiewskim kilkakrotnie przerywały działalność w ciągu ostatniej doby, zanim wznowiły ją po godzinie szóstej rano w czwartek — podała służba bezpieczeństwa lotniczego.
Ostatnie poważne zakłócenia w ruchu lotniczym Moskwa przeżyła 7–8 maja, gdy do stolicy przybywali światowi przywódcy.
Ta fala ataków wyróżnia się tym, że trwała przez cały dzień — podczas gdy zwykle uderzenia miały miejsce nocą.
Ataki dronów trwały również w kilku innych regionach centralnej rosji, w tym w obwodach kałużskim, smoleńskim i riazańskim — informują rosyjscy urzędnicy.
W obwodzie tulskim, graniczącym z Moskwą, lokalne władze poinformowały o dziesięciu falach dronów — podaje agencja.
Przypomnijmy, że w obwodzie orłowskim całkowicie wyłączono internet mobilny w związku z masowymi atakami ukraińskich bezzałogowców.
federacja rosyjska drugi dzień z rzędu znajduje się pod atakiem dronów uderzeniowych. Bezzałogowce masowo atakują regiony graniczące z Ukrainą oraz Moskwę.
Wcześniej informowaliśmy również, że w nocy z 20 na 21 maja rosja poinformowała o ataku dronów i trafieniu w zakład produkcji urządzeń półprzewodnikowych w mieście Bołchow, w obwodzie orłowskim.
