W obliczu roszczeń Trumpa do Kanady przybył król Karol III

Król Karol III przyleciał do Kanady, aby na zaproszenie premiera Marka Carney’a otworzyć nową sesję parlamentarną. Ten krok ma częściowo na celu wysłanie sygnału prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi o suwerenności kraju.
Poinformował o tym Bloomberg.
Jak podaje serwis, w poniedziałek na lotnisku w Ottawie króla powitała grupa gości honorowych. Wśród nich znaleźli się urzędnicy państwowi, przywódcy ludów rdzennych, uczniowie, pułk wojskowy (znany jako Królewscy Kanadyjscy Dragoni), a także liczny kontyngent dziennikarzy.
„Ceremonialność” wydarzenia została uzupełniona subtelnymi aluzjami do napiętej sytuacji politycznej, która nastąpiła po wielokrotnych wezwaniach Trumpa do przekształcenia Kanady w 51. stan USA.
Bloomberg opisuje również, że królowa Kamila miała na sobie broszkę „Diamentowy Liść Klonu”, należącą niegdyś do Królowej Matki. Król Jerzy VI podarował ją swojej żonie przed jej podróżą do Kanady w 1939 roku.
We wtorek król Karol wygłosi mowę tronową — dokument przygotowany przez kancelarię premiera Marka Carneya, zawierający priorytety jego rządu. Przemówienie przedstawi szczegółowo, jak premier zamierza zrealizować swoje siedem głównych celów.
Pierwszym z nich jest zawarcie nowych porozumień gospodarczych i obronnych ze Stanami Zjednoczonymi przy jednoczesnym zacieśnianiu więzi z „zaufanymi partnerami handlowymi i sojusznikami na całym świecie”, w tym z Wielką Brytanią.
Będzie to pierwszy przypadek od 1977 roku, kiedy monarcha kanadyjski osobiście wygłosi mowę tronową. Zwykle odczytuje ją przedstawiciel monarchy w Kanadzie — obecnie gubernator generalna Mary Simon.
„To dość bezpośredni sygnał polityczny, jaki próbują wysłać. Ale uważam, że skuteczny, zwłaszcza jeśli chodzi o komunikację z tym konkretnym prezydentem (mowa o Trumpie — red.). To król przyjeżdża do nas pierwszy, to on otwiera nasz parlament i to on jest również królem Kanady” — powiedział Philippe Lagassé, profesor Uniwersytetu Carleton w Ottawie, specjalizujący się w rządzie parlamentarnym i instytucjach.
Dodał także, że Trump darzy Karola sympatią.
Mimo że Karol, z racji swojej konstytucyjnej roli, raczej nie odniesie się wprost do słownej wojny z Trumpem, kancelaria Carneya była bardziej otwarta co do celów wizyty.
„Ten historyczny zaszczyt odpowiada wadze obecnych czasów. Kanada ma niezachwianego obrońcę w osobie naszego monarchy” — oświadczył premier Carney na początku miesiąca.
Bloomberg kontynuował relację z wizyty Karola III. Król, ubrany w czerwoną krawat, odwiedził pełen ludzi festiwal uliczny w Ottawie, gdzie można było zobaczyć uliczny hokej, targ i występy muzyczne. Wziął również udział w uroczystym sadzeniu drzew, a następnie odbył prywatne spotkania z Carneym i Simon.
Po wystąpieniu w parlamencie król złoży wieniec pod kanadyjskim Pomnikiem Narodowym, po czym wróci do Wielkiej Brytanii.
Lagassé uważa, że wizyta monarchy skierowana jest nie tylko do „amerykańskich i międzynarodowych odbiorców”, ale ma też na celu umocnienie wiary Kanadyjczyków w ich własne instytucje i ustrój.
„Postrzegam to jako potwierdzenie, że nie mamy amerykańskiego systemu. Mamy nasze własne, unikalne instytucje historyczne, mające tysiącletnie korzenie. Są one dziedzictwem Zjednoczonego Królestwa, ale przystosowaliśmy je do naszych własnych potrzeb” — podsumował.
Najważniejszym wydarzeniem wizyty będzie udział monarchy w ceremonii otwarcia kanadyjskiego parlamentu 27 maja. To będzie historyczny moment — Karol III będzie dopiero drugim monarchą po królowej Elżbiecie II, który wygłosi mowę tronową. Przedstawi ustawodawczy program rządu.
Przypomnijmy, że prezydent USA Donald Trump zapowiedział swój udział w szczycie G7 w Kanadzie w dniach 15–17 czerwca.
Dodajmy również, że Stany Zjednoczone sprzeciwiły się ostrzejszym sformułowaniom wobec rosji w oświadczeniu G7, co może utrudnić „negocjacje pokojowe”.
USA miały także zablokować potępienie rosyjskiego ataku rakietowego na Sumy przez kraje G7, obawiając się, że to zaszkodzi rozmowom z putinem.
