Niemcy kupią broń za 162 mld euro, by stworzyć najsilniejszą armię w Europie

Niemcy planują zatwierdzić ponad 60 zamówień wojskowych do końca tego roku, co jest częścią strategii przekształcenia Bundeswehry w najsilniejszą armię w Europie.
Takie informacje przekazały agencji Bloomberg niemieckie źródła.
Całkowity roczny budżet obronny zostanie zwiększony ponad dwukrotnie — do 162 miliardów euro w ciągu czterech lat. Wśród priorytetowych zakupów znajdują się m.in.: 20 myśliwców Eurofighter, do 5000 transporterów opancerzonych Boxer oraz co najmniej 3500 opancerzonych pojazdów Patria Oyj.
Minister obrony Niemiec Boris Pistorius poinformował parlamentarzystów o priorytetach rządu, które zakładają przekierowanie wydatków wojskowych na europejskich producentów. Celem jest zwiększenie niezależności kontynentu od Stanów Zjednoczonych.
Kluczowe planowane zakupy:
- Myśliwce Eurofighter – 20 dodatkowych samolotów w ramach kontraktu o wartości do 3 miliardów euro.
- Pojazdy opancerzone – do 5000 transporterów Boxer w różnych konfiguracjach od niemieckich producentów KNDS i Rheinmetall oraz co najmniej 3500 modułowych pojazdów Patria od fińskiej firmy Patria Oyj.
- Czołgi Leopard 2 – rozważany jest zakup kilkuset egzemplarzy od KNDS i Rheinmetall.
- Bezzałogowe statki powietrzne (UAV) – ministerstwo opracowuje strategię wykorzystania dronów bojowych; przewiduje się zamówienia o wartości kilku miliardów euro u producentów takich jak Helsing czy Quantum Systems. Według mediów, do 2029 roku niemieckie siły zbrojne mają dysponować dronami zdolnymi razić cele w głębi terytorium przeciwnika.
- Infrastruktura satelitarna – planowana jest inwestycja przekraczająca 15 miliardów euro w modernizację wojskowego systemu satelitarnego, biorąc pod uwagę uzależnienie Europy od USA w zakresie łączności satelitarnej.
Rząd federalny planuje zatwierdzenie średnioterminowego planu finansowego, który sformalizuje te znaczące wydatki na obronność.
Wcześniej unijny komisarz ds. obrony i przestrzeni kosmicznej, Andrius Kubilius, zaznaczył, że armie państw europejskich dysponują obecnie tylko połową potencjału wymaganego przez NATO, dlatego inwestycje w dozbrojenie są konieczne.
Tymczasem premier Polski Donald Tusk, podczas spotkania z mieszkańcami Pabianic, stwierdził, że Polska i Europa muszą być gotowe na każdy scenariusz w ciągu najbliższych dwóch lat. Według niego Moskwa i Pekin będą gotowe do globalnej konfrontacji już w 2027 roku.
W związku z niedawną decyzją USA o anulowaniu projektu NATO może nie otrzymać sześciu samolotów wczesnego ostrzegania E-7 Wedgetail, które miały zasilić wspólną flotę Sojuszu.
