Orbán zaczął troszczyć się o cerkwie na Zakarpaciu

Na Zakarpaciu nieznany sprawca podpalił drzwi wejściowe cerkwi i pozostawił prowokacyjny napis. Wykorzystał to premier Wiktor Orban jako kolejny atak przeciwko Ukrainie.
Tak wynika z wpisu Orbána na Facebooku.
„Przymusowy pobór, zabójstwa, podpalenia cerkwi, podburzanie, zastraszanie. To wszystko dzieje się wobec naszych Węgrów na Zakarpaciu. Nie zostawimy tego bez reakcji, możecie na nas liczyć!” — napisał Orbán.
Policja zakarpacka zareagowała na ten incydent. Według funkcjonariuszy, zdarzenie miało miejsce 16 lipca około godz. 22:00 we wsi Palad-Komorowce. Do terenu cerkwi dostała się nieznana osoba i podpaliła drzwi wejściowe, a na fasadzie budynku czarną farbą umieszczono prowokacyjny napis „Madjarów na noże”.
Przypomnijmy, że Budapeszt zapowiedział, iż będzie domagał się od Unii Europejskiej nałożenia sankcji na Ukrainę za „łamanie praw człowieka”, w szczególności w związku ze śmiercią w TCK Josipa Szebesztania z Zakarpacia.
Wcześniej ministerstwo spraw zagranicznych Węgier wezwało ambasadora Ukrainy Fiodora Szandora w związku ze śmiercią mieszkańca Zakarpacia posiadającego obywatelstwo węgierskie.
Wojska Lądowe Sił Zbrojnych Ukrainy odniosły się do rozpowszechnianych w węgierskich mediach informacji o rzekomej śmierci obywatela Węgier Josipa Szebesztania wskutek „pobicia w TCK”.
