Premier Węgier Viktor Orbán oświadczył, że „nie jest do końca jasne”, kto właściwie zaatakował w wojnie między rosją a Ukrainą. Taką wypowiedź złożył po szczycie UE, krytykując decyzje dotyczące finansowania Ukrainy oraz wykorzystania zamrożonych rosyjskich aktywów. Informuje o tym portal HVG.hu.
Swoją wypowiedź wygłosił w piątek po posiedzeniu Rady Europejskiej, komentując decyzje przywódców UE w sprawie dalszego wsparcia finansowego dla Kijowa.
Orbán powtórzył swoje stanowisko, że wykorzystanie zamrożonych rosyjskich aktywów na pomoc Ukrainie rzekomo jest równoznaczne z „wypowiedzeniem wojny” rosji. Jego zdaniem w Europie panuje iluzja, że wojnę można prowadzić bez realnych kosztów dla samych Europejczyków.
„Oni spokojnie jedzą śniadanie w domu, piją kawę i myślą, że z moralnego punktu widzenia słuszne jest pomaganie małemu krajowi, który został zaatakowany. Chociaż nie jest on aż tak mały i nie do końca wiadomo, kto kogo zaatakował” — stwierdził węgierski premier.
Nazwął on również złudzeniem podejście, zgodnie z którym Zachód liczy na pokrycie kosztów wojny kosztem rosji po jej zakończeniu. Zdaniem Orbána ostatecznie za te decyzje zapłacą sami europejscy podatnicy.
Wypowiedzi węgierskiego premiera padły na tle kolejnych porozumień UE dotyczących pomocy finansowej dla Ukrainy, które Budapeszt wielokrotnie krytykował oraz próbował blokować lub spowalniać.
Przypomnijmy, że Unia Europejska oficjalnie potwierdziła swoje prawo do przeznaczenia pozostałych środków pieniężnych z zamrożonych rosyjskich aktywów na finansowanie Ukrainy.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podziękował przywódcom Unii Europejskiej za decyzję o udzieleniu Ukrainie wsparcia finansowego w wysokości 90 mld euro w latach 2026–2027.
Premier Węgier Viktor Orbán oświadczył, że sprzeciwia się uzgodnionej przez Unię Europejską pożyczce dla Ukrainy w wysokości 90 mld euro i nie chce, aby Węgry miały z tą decyzją jakikolwiek związek.
Premier Belgii Bart De Wever uznał decyzję Unii Europejskiej o wspólnym zaciągnięciu pożyczki na wsparcie Ukrainy w wysokości 90 mld euro za silny sygnał polityczny oraz dowód jedności Europy.