Ambasada USA potępiła śmiertelny atak na Kijów pomimo apelu Trumpa

Ambasada USA w Ukrainie zareagowała na rosyjski ostrzał Kijowa 17 czerwca. Wrogie ataki pochłonęły życie ponad 20 osób.
Informację tę podała Ambasada USA na X (Twitterze).
Amerykańscy dyplomaci przyłączyli się do dnia żałoby za ofiarami rosyjskiego ataku na Kijów z 17 czerwca. Wśród zabitych był obywatel USA, a wśród rannych ponad 130 dzieci.
W ambasadzie oświadczono, że rosyjski atak jest sprzeczny z apelem prezydenta USA Donalda Trumpa.
„Wyrażamy najgłębsze kondolencje rodzinom ofiar. Ten bezsensowny atak stoi w sprzeczności z apelem prezydenta Trumpa o zakończenie zabójstw i położenie kresu wojnie” – czytamy w oświadczeniu.
Przypomnijmy, że w nocy z 16 na 17 czerwca rosyjskie wojska zaatakowały stolicę Ukrainy dronami oraz rakietami różnego typu.
Rosja przeprowadziła masowy atak po Ukrainie, wystrzeliwując około 500 bojowych dronów i dziesiątki rakiet. Najbardziej ucierpiał rejon Sołomianski w Kijowie. Rakieta X-101 trafiła w dziewięciopiętrowy budynek, całkowicie niszcząc klatkę schodową. Uderzenia dotknęły również rejony Darnycki, Podilski, Szewczenkowski i Swatoszyński.
Skala nocnego ataku robi wrażenie swoją brutalnością: rosyjscy okupanci wystrzelili ponad 440 dronów i 32 rakiety różnego typu. Wśród użytej broni były rakiety manewrujące X-101/55, „Kalibry”, hipersoniczne „Kinżały” oraz rakiety balistyczne „Iskander-M”.
Minister spraw zagranicznych Andrij Sybiha oświadczył, że rosyjski dyktator wladimir putin celowo przeprowadził masowy atak po Ukrainie, aby pokazać przywódców G7 jako słabych.
Podczas nocnego skoordynowanego ataku rosji na stolicę Ukrainy 17 czerwca uszkodzone zostały również akademiki Kijowskiego Instytutu Lotniczego.
Burmistrz stolicy Witalij Kliczko pokazał kasetowe bomby użyte przez wroga podczas ostrzału.
Rankiem 17 czerwca rosyjscy okupanci przeprowadzili rakietowy atak na Konotop w obwodzie sumskim.
