Prezydenci krajów bałtyckich uzgodnili wspólne stanowisko w sprawie demontażu linii kolejowych do rosji i Białorusi

Łotwa, Litwa i Estonia zgodziły się podejmować wspólną decyzję, jeśli dojdzie do demontażu połączeń kolejowych z rosją i Białorusią.

Poinformowali o tym prezydenci trzech państw podczas wspólnej konferencji prasowej w Rydze, podaje Delfi.

Prezydent Estonii Alar Karis powiedział, że państwa omawiały taką możliwość i jeśli demontaż miałby nastąpić, powinien zostać przeprowadzony wspólnie. Zaznaczył, że sytuacja w Łotwie, Litwie i Estonii jest różna, a obecnie funkcjonuje trasa transportowa między Azją Środkową a innymi krajami, dlatego logiczne jest działanie w sposób skoordynowany.

Karis dodał, że jest to nowe zagadnienie, które przekazano ministrom do dalszych rozmów.

Prezydent Litwy Gitanas Nausėda podkreślił znaczenie skoordynowanych działań w ramach Bałtyckiej Linii Obrony oraz współpracy z Polską, która również rozważa stworzenie Wschodniej Linii Obrony.

Zauważył, że Komisja Europejska powinna rozpatrzyć kwestię zapewnienia finansowania zarówno w perspektywie krótko-, jak i długoterminowej. Dodał także, że rezygnacja z linii kolejowych prowadzących do państw na wschodzie byłaby elementem działań kontrmobilnościowych przygotowywanych przez kraje bałtyckie.

Prezydent Łotwy Edgars Rinkēvičs zaznaczył, że decyzje będą wspólne, lecz na razie ich nie podjęto. Prace będą kontynuowane na poziomie rządowym, z udziałem ekspertów wojskowych i obronnych.

Rinkēvičs zauważył, że problem nie ogranicza się jedynie do kolei, ponieważ środki kontrmobilności obejmują wiele różnych elementów. Podkreślił, że kraje bałtyckie tworzą wspólną strefę obronną, a decyzje muszą być podejmowane wspólnie, przy czym proponuje się traktować środki kontrmobilności oraz Bałtycką Linię Obrony jako jedno, kompleksowe rozwiązanie.

Jak informował Ukrinform, dowódca Narodowych Sił Zbrojnych Kaspars Pudāns powiedział wcześniej, że wojska łotewskie mają już szczegółowe plany ograniczania mobilności transportu kolejowego w razie określonych zagrożeń.

Prezydenci Łotwy, Estonii i Litwy — Edgars Rinkēvičs, Alar Karis i Gitanas Nausėda — spotkali się w czwartek w Rydze, by omówić m.in. wsparcie dla Ukrainy.

Myśliwce NATO trzykrotnie w ciągu tygodnia przechwyciły  rosyjskie samoloty nad Bałtykiem.

Wcześniej sekretarz generalny NATO Mark Rutte stwierdził, że Sojusz może zestrzelić rosyjskie samoloty stanowiące zagrożenie, choć w przypadku naruszenia przestrzeni powietrznej państw NATO nie ma obecnie takiej potrzeby.

NATO omawia  nowe zasady, które ułatwiłyby zestrzeliwanie rosyjskich myśliwców naruszających przestrzeń powietrzną państw członkowskich.

Czytaj nas na Telegram i Sends