rosja próbuje manipulować administracją Trumpa bez zakończenia wojny w Ukrainie — ISW

rosja próbuje manipulować administracją prezydenta USA Donalda Trumpa, aby znormalizować stosunki dwustronne ze Stanami Zjednoczonymi bez zakończenia wojny w Ukrainie.

Świadczy o tym raport amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW).

Analitycy zwrócili uwagę na wypowiedź szefa MSZ rosji Siergieja Ławrowa, który stwierdził, że prezydent USA Donald Trump dąży do „usunięcia tematu Ukrainy” z agendy relacji USA–rosja, aby „znormalizować” stosunki dwustronne w sferze gospodarczej, technologicznej i innych. Wcześniej Ławrow powiedział również, że próby „wciągnięcia” dyktatora Władimira Putina w porozumienia gospodarcze z USA nie powstrzymają wojny.

„Kreml próbuje skłonić Trumpa do oddzielenia wojny w Ukrainie od rozmów na temat stosunków dwustronnych między USA a rosją, szczególnie w sferze gospodarczej. Kreml prawdopodobnie dąży do jednoczesnego kontynuowania wojny w Ukrainie i osłabienia presji, jaką wywierają na rosyjską gospodarkę obecne i potencjalne przyszłe sankcje – zwłaszcza te, które są wymierzone w dochody z sektora energetycznego, które w dużej mierze finansują wojnę” – uważają eksperci.

Jednocześnie Kreml wykorzystuje dyrektora generalnego rosyjskiego Funduszu Inwestycji Bezpośrednich, Kiryła Dmitrijewa, do promowania perspektywy rozszerzenia amerykańsko-rosyjskich stosunków gospodarczych i biznesowych, aby uzyskać ustępstwa od administracji Trumpa w sprawie Ukrainy.

ISW zaznacza jednak, że zwycięstwo rosji w wojnie nie jest nieuniknione, a Ukraina i Zachód mogą wykorzystać kilka kluczowych słabości rosji, by zmusić putina do zmiany kalkulacji i rozpoczęcia rzetelnych negocjacji.

rosyjskie sukcesy na polu bitwy zostały osiągnięte wysokim kosztem: w ciągu 2025 roku wojska rosyjskie posuwały się naprzód powoli, a straty rosji były nieproporcjonalnie wysokie w porównaniu do zajętego terytorium.

putin źle zarządzał rosyjską gospodarką podczas wojny, co doprowadziło do rosnących i niestabilnych wydatków wojskowych, wzrostu inflacji oraz znacznego niedoboru siły roboczej.

„Skoncentrowanie się putina na wydatkach wojskowych i rozbudowie rosyjskiej bazy przemysłowo-obronnej wyraźnie odbiło się na cywilnych sektorach gospodarki. Zdolność rosji do finansowania swojej machiny wojennej częściowo zależy od eksportu rosyjskiej ropy naftowej, który zapewnia znaczną część dochodów federalnych. Donald Trump zauważył te słabości rosji, stwierdzając 18 września, że rosja ponosi większe straty w wojnie niż Ukraina i że putin będzie zmuszony „wycofać się” z wojny, jeśli ceny ropy spadną” – czytamy w raporcie.

rosja symuluje negocjacje w sprawie zakończenia wojny. W ten sposób przeciwnik próbuje dezinformować ukraińskie społeczeństwo oraz międzynarodowych partnerów Ukrainy.

Przypomnijmy, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odrzucił propozycję putina, by przyjechać do Moskwy na negocjacje w sprawie dyplomatycznego rozwiązania wojny w Ukrainie. Zaoferował rosyjskiemu dyktatorowi przyjazd do Kijowa.

W przeddzień putin przedstawił warunek spotkania z Zełenskim – może przyjechać do Moskwy choćby teraz. Jednocześnie rosyjski dyktator poddaje w wątpliwość legitymację ukraińskich władz do podejmowania decyzji w sprawie zakończenia wojny.

Wcześniej amerykański sekretarz skarbu Scott Bessent oświadczył, że zamiast obiecanych Trumpowi negocjacji pokojowych, putin „haniebnie nasilił bombardowania Ukrainy”. Dlatego administracja prezydenta USA w tym tygodniu rozważy nowe sankcje wobec rosji.

Przypomnijmy, że 22 sierpnia, przemawiając w Białym Domu, prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że za dwa tygodnie podejmie bardzo ważną decyzję dotyczącą rosji i Ukrainy, jeśli wojna się nie zakończy.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że rosjanie robią wszystko, aby uniemożliwić spotkanie na najwyższym szczeblu między nim a rosyjskim dyktatorem wladimirem putinem.