Rosyjski kosmonauta odsunięty od misji Crew-12 z powodu podejrzeń o szpiegostwo
Rosyjski kosmonauta Oleg Artemjew został wykluczony ze składu załogi misji Crew-12 na kilka miesięcy przed planowanym startem na ISS. Jak poinformował na Telegramie analityk startów rakietowych Georgij Trishkin, jego miejsce zajmie Andriej Fediajew.
O sprawie pisze The Insider.
Według źródeł Trishkina Artemjewa odsunięto z powodu naruszenia amerykańskich przepisów eksportowych ITAR: kosmonauta miał fotografować dokumentację i materiały techniczne SpaceX, a następnie wynieść tajne dane na telefonie komórkowym. W komentarzu dla The Insider ekspert podkreślił, że rozpoczęto już śledztwo międzyagencyjne. Dodał również, że odsunięcie zaledwie dwa i pół miesiąca przed lotem, bez podania jasnych przyczyn, stanowi pośredni, ale bardzo wymowny sygnał.
Trishkin twierdzi także, że NASA stara się nie ujawniać incydentu. Na stronie Centrum Szkolenia Kosmonautów im. Gagarina w składzie Crew-12 widnieje już nazwisko Fediajewa.
Rosyjskie kanały w serwisie Telegram informują, że Artemjewa odsunięto w ubiegłym tygodniu podczas przygotowań w ośrodku SpaceX w Hawthorne w Kalifornii: rzekomo fotografował silniki i inne wewnętrzne materiały firmy, a następnie wyniósł je poza teren obiektu.
54-letni Oleg Artemjew odbył dotychczas trzy misje kosmiczne i spędził łącznie 560 dni w przestrzeni kosmicznej. Od 2019 roku jest deputowanym Moskiewskiej Dumy Miejskiej z ramienia „Jednej rosji”.
NASA zapowiedziała udostępnienie swoich obserwacji kosmosu oraz misji na platformie Netflix.
Tymczasem Elon Musk ogłosił natychmiastowe wycofanie statków SpaceX Dragon z eksploatacji po groźbach Donalda Trumpa, że unieważni wszystkie kontrakty państwowe z jego firmami. To stawia pod znakiem zapytania wszystkie misje NASA.
Francuski generał ostrzegł również przed rosnącymi zagrożeniami w przestrzeni kosmicznej.
Czytaj nas na Telegram i Sends