$ 41.55 € 45.3 zł 10.82
+4° Kijów +2° Warszawa +20° Waszyngton

The Independent: Wielka Brytania postawiła siły specjalne w stan gotowości do ewentualnego wysłania na Ukrainę

UA.NEWS 19 marca 2025 15:54
The Independent: Wielka Brytania postawiła siły specjalne w stan gotowości do ewentualnego wysłania na Ukrainę

Wielka Brytania postawiła swoje siły specjalne w stan podwyższonej gotowości na wypadek ich potencjalnego rozmieszczenia w Ukrainie w ramach operacji pokojowej.


Poinformował o tym dziennik The i Paper (The Independent).


Według dwóch źródeł wojskowych, planiści wojskowi otrzymali polecenie od brytyjskiego Gabinetu Ministrów i przekazali już odpowiednie wytyczne siłom specjalnym. Rozkazy obejmują nie tylko żołnierzy zawodowych, ale także rezerwistów jednostek specjalnych, którzy muszą przygotować personel i sprzęt do szybkiej mobilizacji.


W zeszłym tygodniu Stałe Połączone Dowództwo (Permanent Joint Headquarters, PJHQ), odpowiedzialne za planowanie operacji wojskowych, otrzymało polecenie rozpoczęcia przygotowań personelu i zasobów do ewentualnego rozmieszczenia w Ukrainie.


Decyzja o intensyfikacji szkoleń sił specjalnych zapadła w momencie, gdy Wielka Brytania przygotowuje się do przewodzenia koalicji wojskowej wspierającej porozumienie o zawieszeniu broni. Premier Keir Starmer potwierdził, że plany rozmieszczenia sił pokojowych weszły w „fazę operacyjną”.


Brytyjskie siły specjalne nie są co prawda typowymi oddziałami pokojowymi, jednak ich zdolność do szybkiego rozmieszczenia oraz doświadczenie w działaniach wywiadowczych sprawiają, że mogą skutecznie przewodzić „koalicji chętnych”.


Marco Wyss, profesor historii międzynarodowej i bezpieczeństwa na Uniwersytecie w Lancaster, zaznaczył, że siły operacji specjalnych doskonale sprawdzają się w elastycznych misjach, szczególnie w sytuacji niepewności dotyczącej przyszłego kształtu zawieszenia broni między rosją a Ukrainą.


„Na tym etapie trudno przewidzieć, jaki pokój trzeba będzie egzekwować. W dużej mierze będzie to planowanie awaryjne, obejmujące działania, które można wdrożyć błyskawicznie. Najszybszym narzędziem, jakie ma do dyspozycji 10 Downing Street, są właśnie siły specjalne. Świetnie radzą sobie w działaniach rozpoznawczych, mogą działać bardzo dynamicznie, zabezpieczać kluczowe obiekty oraz szybko się wycofać” – podkreślił profesor Wyss.


Profesor dodał, że nie będzie to typowa misja pokojowa, lecz tymczasowe zawieszenie broni. W takich warunkach jakiekolwiek siły pokojowe mogą odegrać kluczową rolę w monitorowaniu przestrzegania warunków porozumienia między Ukrainą a rosją. Podkreślił również ryzyko ataków w tzw. „szarej strefie” – operacjach prowadzonych w sytuacji, gdy państwa nie są ani w stanie wojny, ani w formalnym pokoju – oraz zagrożenie eskalacją konfliktu.


„Gdyby rosjanie rozpoczęli działania w szarej strefie, siły specjalne mogłyby je zdusić w zarodku” – wyjaśnił Wyss.


Dyrektywa dotycząca gotowości sił specjalnych pojawiła się niedługo po wizycie brytyjskiego sekretarza obrony Johna Healeya w Waszyngtonie. Premier Wielkiej Brytanii oświadczył, że tzw. „koalicja chętnych” jest gotowa wysłać 10 000 żołnierzy do wsparcia zawieszenia broni.


Jest to liczba mniejsza niż 30 000, które Starmer obiecał Donaldowi Trumpowi podczas ubiegłomiesięcznego spotkania w Białym Domu, jednak jednostki te mają być bardziej wyspecjalizowane.


Warto podkreślić, że działalność brytyjskich sił specjalnych jest owiana tajemnicą. Tworzy je pięć elitarnych jednostek: Special Air Service (SAS), Special Boat Service (SBS), Special Reconnaissance Regiment (SRR) oraz Special Forces Support Group (SFSG). Oddziały te są regularnie rozmieszczane w rejonach, w których Wielka Brytania oficjalnie nie bierze udziału w konflikcie, w celu prowadzenia operacji wywiadowczych, ratowania zakładników oraz przeprowadzania misji rozpoznawczych.


Jednostki te działają bez konieczności uzyskania zgody Izby Gmin, a Ministerstwo Obrony zazwyczaj nie komentuje ich operacji.


Po roku od rozpoczęcia pełnoskalowej inwazji rosji na Ukrainę wyciekłe dokumenty Pentagonu ujawniły, że 50 brytyjskich komandosów znajdowało się na terenie Ukrainy w czasie konfliktu. Specjalistyczne oddziały brały udział m.in. w operacjach ratunkowych, ewakuacji zakładników, a także w akcji wyciągnięcia dwóch tuzinów brytyjskich dyplomatów i ich rodzin po wybuchu walk w Sudanie. Pomogły także w planowaniu operacji ratunkowej pary, która została uprowadzona na Filipinach w 2019 roku.


Jak już informowaliśmy, premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer mówił o planach utworzenia zachodniego kontyngentu pokojowego w Ukrainie. Wielka Brytania jest gotowa wysłać ponad 10 000 żołnierzy.


Tymczasem premier Włoch Giorgia Meloni podkreśliła, że wojska włoskie nie wezmą udziału w ewentualnej operacji pokojowej w Ukrainie.


Prezydent Francji Emmanuel Macron zaznaczył, że decyzja o rozmieszczeniu misji pokojowej w Ukrainie zostanie podjęta przez Ukrainę i jej sojuszników, a zgoda rosji nie będzie wymagana.


Przypomnijmy, że niedawno w Paryżu odbyły się rozmowy dotyczące potencjalnej misji pokojowej w Ukrainie, jednak Stany Zjednoczone nie poparły propozycji zaangażowania sił europejskich w zabezpieczenie terytorium po zakończeniu działań wojennych.


Duński rząd i parlament osiągnęli porozumienie w sprawie możliwości wysłania wojsk do Ukrainy w ramach przyszłego procesu pokojowego.


Wcześniej kanadyjski minister obrony Bill Blair oświadczył, że jeśli dojdzie do rozmieszczenia zagranicznych sił pokojowych w Ukrainie, Kanada jest gotowa wziąć w nich udział.