W Wielkiej Brytanii doszło do awarii systemu zarządzania ruchem lotniczym, przez co od dwóch dni występują zakłócenia w lotach

W czwartek, 31 lipca, w Wielkiej Brytanii odwołano prawie dwadzieścia lotów do i z krajowych lotnisk. Wcześniej wykryto problemy techniczne w brytyjskim systemie zarządzania ruchem lotniczym, co doprowadziło do poważnych zakłóceń.
Poinformowała o tym agencja Reuters.
Według danych firmy analitycznej Cirium, w środę 30 lipca odwołano co najmniej 122 loty. Dotyczyło to między innymi lotów z lotnisk Gatwick, Edynburg i innych. Dziś rano liczba odwołanych połączeń wyniosła 12 wylotów i 11 przylotów.
Wśród anulowanych lotów znalazły się rejsy z głównego brytyjskiego lotniska Heathrow — m.in. do Brukseli i Toronto oraz przyloty z Nowego Jorku i Berlina.
Narodowa Służba Ruchu Lotniczego (NATS) poinformowała, że jej systemy powróciły do normalnego trybu działania po tymczasowym przejściu na sprzęt zapasowy.
Brytyjska minister transportu Heidi Alexander zapowiedziała spotkanie z dyrektorem generalnym NATS, Martinem Rolfe’em, aby wyjaśnić okoliczności incydentu i omówić środki zapobiegawcze na przyszłość. Dodała, że NATS współpracuje z liniami lotniczymi i lotniskami w celu zminimalizowania opóźnień.
Dyrektor operacyjny linii Ryanair wezwał szefa NATS do dymisji, podkreślając, że z ubiegłorocznego incydentu nie wyciągnięto żadnych wniosków.
Wcześniej, z powodu strajku związku zawodowego, fińskie linie lotnicze Finnair w ostatniej chwili odwołały ponad sto lotów.
Przypomnijmy, że 5 maja fiński przewoźnik Finnair odwołał około stu lotów z powodu strajku Związku Pracowników Branży Lotniczej IAU.
