Eksperci mają wątpliwości co do zdolności umysłowych Trumpa — The Guardian

Prezydent USA Donald Trump podczas publicznych wystąpień wykazuje dziwne i chaotyczne zachowania, które mogą wskazywać na problemy z jego zdolnościami poznawczymi.
Poinformował o tym brytyjski dziennik The Guardian.
Zdaniem ekspertów, coraz częstsze nietypowe wystąpienia Trumpa budzą pytania o jego sprawność umysłową. Już od ponad roku 79-letni amerykański przywódca prezentuje takie zachowanie — zarówno podczas wydarzeń przedwyborczych, jak i w wywiadach, spontanicznych wypowiedziach czy na konferencjach prasowych.
Zwrócono uwagę, że prezydent USA regularnie zbacza z tematu — m.in. podczas posiedzenia rządu w tym miesiącu przez 15 minut mówił o dekoracjach. Eksperci uważają, że nie pamięta podstawowych faktów dotyczących swojego gabinetu ani własnego życia.
Podczas niedawnej wizyty w Wielkiej Brytanii bez żadnego wyraźnego powodu wyraził niezadowolenie z wiatraków. W czasie spotkania z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen Trump wielokrotnie gwałtownie zmieniał temat.
Z kolei w trakcie rozmów o pomocy dla Strefy Gazy stwierdził, że USA przekazały 60 milionów dolarów i że żaden inny kraj nie udzielił wsparcia — co nie jest zgodne z faktami.
Warto przypomnieć, że za prezydentury Joe Bidena wielokrotnie spekulowano na temat jego sprawności intelektualnej — często z inicjatywy samego Trumpa. Po nieudanym wystąpieniu Trumpa w debacie w czerwcu 2024 roku badanie jego kondycji fizycznej sprawiło, że zrezygnował z ubiegania się o reelekcję.
Jak podaje The Guardian, Trumpowi w dużej mierze udało się uniknąć podobnej weryfikacji, mimo niepokojących wypowiedzi i osobliwego zachowania.
Przypomnijmy, że prezydent Donald Trump napotkał niespodziewane trudności w relacjach z rosyjskim dyktatorem władimirem putinem oraz premierem Izraela Benjaminem Netanjahu.
Jeśli Chiny uwierzą w determinację prezydenta Trumpa do zastosowania środków ekonomicznego nacisku na Kreml oraz wzmocnienia wsparcia wojskowego dla Ukrainy, może to stać się punktem zwrotnym w presji wywieranej na rosję.
Prezydent USA Donald Trump ostro zareagował również na wypowiedzi Dmitrija Miedwiediewa dotyczące broni jądrowej, wywołując nową falę napięć retorycznych między Waszyngtonem a Moskwą.
