W Kazachstanie, w pobliżu granicy z rosją, eksplodował nieznany dron
W rejonie Burlin w Kazachstanie, graniczącym z rosją, doszło do eksplozji bezzałogowego statku powietrznego nieznanego pochodzenia.
O incydencie poinformowało Ministerstwo Obrony Republiki Kazachstanu.
Według resortu, szczątki drona spadły w odludnym rejonie obwodu zachodniokazachstańskiego, gdzie nikt nie mieszka, dlatego nie odnotowano ofiar ani zniszczeń.
Obecnie ministerstwo, we współpracy z innymi uprawnionymi organami państwowymi, prowadzi śledztwo mające na celu ustalenie okoliczności zdarzenia oraz pochodzenia drona. Władze Kazachstanu wprowadziły dodatkowe środki bezpieczeństwa, mające na celu wzmocnienie kontroli przestrzeni powietrznej i zapobieganie nieautoryzowanemu naruszaniu granicy państwowej przez obiekty powietrzne. Jak poinformowano, resort prowadzi konsultacje z partnerami międzynarodowymi, do których „potencjalnie mogą należeć te urządzenia”.
Do incydentu doszło na tle licznych przypadków, gdy rosyjskie drony naruszały przestrzeń powietrzną państw europejskich.
Tymczasem projekt „Chcę żyć” opublikował listę 270 obywateli Kazachstanu, którzy zginęli lub zaginęli, walcząc po stronie rosji. Dane te potwierdzają, że Kreml kontynuuje werbunek obywateli Kazachstanu do udziału w wojnie.
Na początku 2025 roku w rosyjskiej armii służyło co najmniej 742 najemników posiadających paszporty Republiki Białoruś.
