W Mołdawii utrudniono mieszkańcom Naddniestrza dostęp do głosowania na dwa dni przed wyborami

W Mołdawii Centralna Komisja Wyborcza (CKW) na dwa dni przed wyborami parlamentarnymi podjęła decyzję o przeniesieniu pięciu lokali wyborczych przeznaczonych dla wyborców z Naddniestrza o kilkadziesiąt kilometrów dalej.
O sprawie poinformowało niezależne wydanie „Most”, zajmujące się tematyką Naddniestrza.
Decyzja dotyczy dwóch lokali w miejscowości Varnița oraz lokali w Hadżimus, Kočijery i Doroțka. Ten krok znacznie utrudni mieszkańcom Naddniestrza dotarcie do urn wyborczych w niedzielę, 28 września.
Lokale w Varnițy postanowiono przenieść do miasta Nowe Aneny, lokal z Hadżimusa do Kaushan, a lokale z Kočijery i Doroțki – do Kiszyniowa.
W Varnițy tradycyjnie głosowali wyborcy z kluczowych naddniestrzańskich miast Bender i Tyraspola. Wcześniej mieszkańcy tych regionów mogli dotrzeć na miejsce komunikacją publiczną, a w lokalach tworzyły się długie kolejki. W Kočijerach znajdował się najbliższy lokal dla mieszkańców Dubosar, a w Doroțce – dla mieszkańców Grigoriopola.
CKW Mołdawii poinformowała, że decyzję podjęto po zaleceniach Głównego Inspektoratu Policji i Służby Informacji i Bezpieczeństwa (SIB), które wskazały na ryzyka w strefie bezpieczeństwa, „w tym możliwe fałszywe alarmy bombowe i inne prowokacje”.
„Główny Inspektorat Policji zgłosił, że do interwencji w takich sytuacjach, jak alarmy bombowe, potrzebne są specjalne brygady ze sprzętem. Wezwanie i przemieszczenie dodatkowych sił do strefy bezpieczeństwa jest możliwe tylko po wcześniejszej koordynacji ze Wspólną Komisją Kontrolną” – powiedział zastępca przewodniczącego CKW Pavel Postike.
Na dwa dni przed wyborami parlamentarnymi dokładne adresy nowych lokali wyborczych pozostają nieznane. CKW poinformowała, że rozważane jest rozmieszczenie części z nich w stołecznych sektorach Rîșcani i Ciocana.
Komisja wyznaczyła również rezerwowe pomieszczenia dla sześciu lokali w innych miejscowościach w strefie bezpieczeństwa Naddniestrza. Zostaną one przeniesione jedynie w razie sytuacji nadzwyczajnej.
Przypomnijmy, że CKW Mołdawii odrzuciła jedyny wniosek o przeprowadzenie exit poll podczas wyborów parlamentarnych 28 września z powodu podejrzeń o finansowanie firmy „Date inteligente”.
Prezydent Maia Sandu ostrzegła wcześniej, że Mołdawia może stać się przyczółkiem do rosyjskiej inwazji na obwód odeski.
Ponadto w kraju przeprowadzono naloty w związku z podejrzeniem finansowania jednej z partii politycznych przez rosję.
Obecnie około jedna trzecia wyborców w Mołdawii jest niezdecydowana lub nie chce ujawniać, którą partię poprze w wyborach parlamentarnych 28 września.
