Vance powiedział, że Ukraina i Europa nie będą w stanie pokonać rosji

Wiceprezydent USA J.D. Vance powiedział, że wojska rosyjskie mają znaczną przewagę liczebną zarówno w sile roboczej, jak i broni. Dlatego jego zdaniem konieczne jest dążenie do jak najszybszego pokojowego rozwiązania, czyli natychmiastowego zawarcia pokoju między Ukrainą a rosją.

Vance napisał o tym w sieci społecznościowej X (Twitter), komentując post historyka i publicysty Nialla Fergusona.

„Po pierwsze, wojna nie rozpoczęłaby się, gdyby prezydent Trump był na stanowisku; po drugie, ani Europa, ani administracja Bidena, ani Ukraińcy nie mieli żadnego sposobu na zwycięstwo. Było to prawdą trzy lata temu, było to prawdą dwa lata temu, było to prawdą w zeszłym roku i jest to prawdą dzisiaj” - napisał wiceprezydent USA.

Vance zauważył, że Trump ma do czynienia z rzeczywistością, czyli z faktami. Wśród nich urzędnik wymienił wewnętrzną politykę zachodnioeuropejskich sojuszników USA w zakresie migracji i cenzury, która wydaje się obrażać uczucia większości Amerykanów, oraz politykę obronną, która zakłada kontynuację nadmiernego zaufania.

„Po drugie, rosjanie mają ogromną przewagę liczebną w sile roboczej i broni w Ukrainie, a ta przewaga będzie się utrzymywać niezależnie od dalszych zachodnich pakietów pomocowych. Ponownie, pomoc nadchodzi teraz” - powiedział wiceprezydent w oświadczeniu.

Podkreślił, że Stany Zjednoczone zachowują znaczący wpływ na obie strony „konfliktu”.

Vance jest przekonany, że aby zakończyć wojnę w Ukrainie, należy rozmawiać z ludźmi zaangażowanymi w jej rozpoczęcie i wspieranie.

„Konflikt ten spowodował - i nadal powoduje - znaczne obciążenie narzędzi amerykańskiej dyplomacji, od dostaw wojskowych po sankcje (i nie tylko). Uważamy, że przedłużający się impas jest zły dla rosji, zły dla Ukrainy i zły dla Europy. Ale co najważniejsze, jest zły dla Stanów Zjednoczonych” - napisał wiceprezydent.

Podsumowując, powiedział, że biorąc pod uwagę fakty, musimy dążyć do pokoju - i musimy to zrobić teraz. Vance zauważył, że Trump wygrał wybory z tym przesłaniem i ma do tego prawo.

„Nazywanie każdego przyznania, że interesy Ameryki muszą uwzględniać realia konfliktu 'ustępstwami' jest leniwe i oderwane od historii. To właśnie ten interes - a nie moralizatorstwo czy historyczny analfabetyzm - będzie determinował politykę prezydenta Trumpa w nadchodzących tygodniach” - podkreślił wiceprezydent USA.

Przypomnijmy, że prezydent Ukrainy Volodymyr Zelenskyy spotkał się w Kijowie ze specjalnym wysłannikiem USA Keithem Kelloggiem.

Prezydent USA Donald Trump chce pozbyć się prezydenta Ukrainy Volodymyra Zelenskyyego, którego nigdy nie lubił. Nie chodzi o wybory, ale o zwykłe usunięcie głowy państwa.