Jermak wyjaśnił, czego putin oczekuje od zawieszenia broni 9 maja

Zaproponowane przez putina trzydniowe „zawieszenie broni” z okazji 9 maja nie przybliży prawdziwego pokoju – skorzysta na nim wyłącznie Moskwa.
Tak napisał szef Biura Prezydenta Ukrainy Andrij Jermak w swoim artykule opublikowanym w The Guardian.
„W poniedziałek Kreml zaproponował trzydniową przerwę w działaniach wojennych przeciwko Ukrainie w maju, by zbiegła się z moskiewskimi uroczystościami upamiętniającymi zakończenie II wojny światowej. Podczas gdy Ukraina domaga się bezwarunkowego 30-dniowego zawieszenia broni, a Stany Zjednoczone – stałego, Rosja oczekuje ustępstw jeszcze zanim w ogóle będzie można mówić o dłuższej pauzie czy trwałym pokoju” – napisał Jermak.
Jego zdaniem Ukraina i zachodni sojusznicy „muszą zachować ostrożność i nie iść na przedwczesne ustępstwa w imię rzekomego szybkiego postępu”.
„Zaproponowana krótkoterminowa przerwa nie zmieni przebiegu wojny, a jej akceptacja jedynie pomoże reżimowi, który wielokrotnie pokazywał, że zamierza kontynuować agresję i niweczyć szanse na sprawiedliwy, uczciwy i trwały pokój” – podkreślił szef Biura Prezydenta.
Dodał, że głównym żądaniem Kremla jest zniesienie sankcji, „zwłaszcza tych, które dotyczą rosyjskiego sektora lotniczego”.
Według Jermaka fakt, że rosyjscy urzędnicy uczynili zniesienie sankcji lotniczych priorytetem w rozmowach dyplomatycznych, potwierdza ich skuteczność.
Zwrócił uwagę, że rosja coraz bardziej desperacko próbuje ratować swój sektor lotniczy. Dlatego ewentualne złagodzenie sankcji w tej dziedzinie musi być uzależnione od poważnych zobowiązań Moskwy dotyczących zakończenia wojny, a nie opartych na samych porozumieniach.
„Te sankcje to coś więcej niż tylko niedogodność – to realna przeszkoda dla prowadzenia wojny przeciwko Ukrainie i wyraźne przypomnienie o konsekwencjach rosyjskiej agresji. Zamiast je znosić, musimy umocnić skuteczność obecnego reżimu sankcyjnego” – napisał Jermak.
Przypomniał, że od początku pełnoskalowej inwazji nad Ukrainą nie latają samoloty pasażerskie, lecz myśliwce i rakiety.
„Dlaczego rosjanie mieliby mieć swobodę przelotów, skoro Ukraińcy nie mogą czuć się bezpiecznie we własnym kraju?” – dodał.
Przypomnijmy, że rosja chce, by Stany Zjednoczone otworzyły swoją przestrzeń powietrzną dla rosyjskiego lotnictwa w ramach porozumienia o zawieszeniu broni. Unia Europejska odmówiła jednak zniesienia tego ograniczenia.
Ponadto rosja zwróciła się do USA o zgodę na zakup samolotów Boeing za środki pochodzące z zamrożonych aktywów – już po ewentualnym zawieszeniu broni. Zaznaczono jednak, że nie jest to warunek samego rozejmu.
