Były szef Naftogazu został podejrzany przez NABU
Narodowe Biuro Antykorupcyjne skierowało zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez byłego prezesa Naftogazu Andriya Koboleva w sprawie premii za wygranie arbitrażu w Sztokholmie w sporze z rosyjskim Gazpromem.
Jak podaje Liga, były urzędnik jest oskarżony o zdefraudowanie w 2018 roku ponad 229 milionów UAH.
Śledczy uważają, że w maju 2018 roku Kobolev wydał polecenie przyznania premii pracownikom firmy z naruszeniem prawa, na podstawie którego wypłacono mu prawie 261 milionów UAH (równowartość 10 milionów dolarów) za nadzwyczajne osiągnięcia.
«Jest to pozytywna decyzja w przypadku kontraktu na sprzedaż i zakup gazu ziemnego w latach 2009-2019» - podał NABU.
Śledztwo uważa też, że premia znacznie przekroczyła ustawową kwotę takich wypłat - 37,48 mln UAH. Ponadto były przewodniczący rady nadzorczej otrzymał w 2017 roku premię w wysokości 12,49 mln UAH za te same osiągnięcia. W sumie więc w 2018 roku mu rzekomo nielegalnie wypłacono ponad 229,25 mln UAH na koszt firmy. Kwota ta jest różnicą pomiędzy faktycznie wypłaconą premią a maksymalną dopuszczalną kwotą.
Dla przypomnienia, Andriy Kobolev był prezesem Naftogazu od marca 2014 roku do kwietnia 2021 roku. W szczególności, 28 kwietnia 2021 roku Gabinet Ministrów odwołał go z funkcji Prezesa Zarządu Naftogazu Ukrainy i powołał na to stanowisko Yuriya Vitrenko.
Jednak Vitrenko również opuścił Naftogaz w listopadzie 2022 roku, a jego następcą został były minister rozwoju wspólnot i terytoriów Ukrainy Oleksiy Chernyshov.